Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Keeza 5. liga Chrzanów. W Brzezinie Osiek zastrzyk „świeżej krwi” ma zmotywować zespół do walki, ale na razie wiosenną premierę odwołano

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jakub Zaremba jest najskuteczniejszym strzelcem Brzeziny Osiek.
Jakub Zaremba jest najskuteczniejszym strzelcem Brzeziny Osiek. Fot. Jerzy Zaborski
Brzezina Osiek przystąpi do wiosny w chrzanowskiej okręgówce z piątej pozycji, jeśli rozgrywki wystartują, bo - w związku z ogłoszonym lockdownem - premiera wiosny zaplanowana na 20 marca 2021 została odwołana. W zespole Łukasza Szczepaniaka zimą doszło do kilku zmian kadrowych, więc w drugiej rundzie chce pokazać „pazur”, czyli zadomowić się w czołówce, a potem…

Trener wraz z działaczami nie chcą zapeszać, dlatego zamierzają drużynie stopniować wyzwania. Choć oficjalne rozpoczęcie wiosny zaplanowane 20 marca 2021 zostało odwołane, to wcześniej odbyło się kilka zaległych spotkań z rundy jesiennej, zanim ogłoszono lockdown. W jednym z nich liderujące Tempo Białka straciło dwa punkty, bo w takich kategoriach należy rozpatrywać jego remis w Jaworznie (2:2).

- Tym samym nasza strata do lidera stopniała do ośmiu punktów. Biorąc poprawkę na to, że w pierwszej kolejce pauzuje, a potem czeka go wyjazd do Kęt, na wiosenny szlagier, do zespołu zgłaszającego aspiracje do awansu, to szybko czołówka tabeli może się spłaszczyć. Zatem, wiosną wszystko może się zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń – mówi z uśmiechem Łukasz Szczepaniak, trener Brzeziny.

Konkurencja w ataku

Zimą w osieckiej drużynie doszło do kilku zmian kadrowych. Z Brzeziną rozstał się bramkarz Łukasz Kulczyk, obierając kurs na czwartoligowe Rajsko. Z kolei Szymon Brańka wrócił do rodzinnego Górnika Brzeszcze (oświęcimska klasa A). Za nowym klubem rozgląda się także Mariusz Antecki.

Jednak bilans kadrowy Brzeziny wyszedł zdecydowanie „na plus”. Pozyskano z czwartoligowej Unii Oświęcim Wojciecha Mrowca. Z innego czwartoligowca, Beskidu Andrychów, przyszedł Patryk Zemła. Jest też pomocnik Bartłomiej Kozioł, który grał już w Osieku, za czasów trenera Piotra Balonka. Ostatnio był grającym szkoleniowcem w Łączanach. Jednak największym wzmocnieniem jest Michał Pyrlik, który nie tak dawno występował w czwartoligowych Jawiszowicach.

- Mamy zatem w ataku kłopot bogactwa – zwraca uwagę trener Szczepaniak. - Nic tak jednak nie motywuje zawodników jak zdrowa konkurencja. Nie chodzi mi tylko o napastników, ale cały zespół. W kadrze mam 22 zawodników.

Nowe przydział dla Tomka Dubiela

Być może dla kibiców to będzie zaskoczenie, ale występujący od lat w ataku Tomasz Dubiel dostał od szkoleniowca nowy przydział. Został cofnięty do pomocy, na rozegranie, z ofensywnymi wciąż jednak zadaniami. - Taki wariant sprawdził nam się w zimowych sparingach – cieszy się osiecki szkoleniowiec. - A w ofensywie i tak mamy teraz pozyskanego Michała Pyrlika, którego uzupełnia Jakub Zaremba, który jesienią zdobył dla drużyny dziesięć goli. To sporo, ale przy odrobinie szczęścia jego dorobek mógł być lepszy. Sam zawodnik też ma tego świadomość.

Nie można zapominać także, że ofensywnie usposobiony jest też młody Piotr Dąba. Jego systematyczne postępy bardzo cieszą szkoleniowca.

- Zimą chcieliśmy właśnie dostarczyć drużynie zastrzyk „świeżej krwi”, żeby nabrała powtarzalności i potrafiła się ustrzec wpadek, przez które jesienią uciekło nam kilka punktów – mówiąc te słowa osiecki szkoleniowiec miał na myśli porażkę na własnym boisku z beniaminkiem z Przytkowic, poniesioną tydzień później po pokonaniu na własnym boisku lidera z Białki.

Łukasz Szczepaniak dodaje: - W meczu przeciwko Sokołowi byliśmy słabsi od rywali. Jednak szkoda remisów z Żarkami i Gorzowem, będące dla nas stratą czterech punktów. Gdybyśmy w tych meczach zaksięgowali pełne pule, nasza sytuacja u progu wiosny byłaby znacznie lepsza. Do lidera tracilibyśmy tylko cztery punkty.

W Osieku ostrożnie podchodzą do wyznaczania celów na wiosnę. Planem minimum jest zajęcie miejsca na podium. Jeśli uda się ugrać coś więcej, będzie to wartość dodana.

Początek rundy jest dla Brzeziny tylko pozornie łatwy, choć przyjdzie się jej potykać z ekipami z dołu tabeli. W premierze wiosny mieli rozpocząć potyczką na własnym boisku przeciwko Halniakowi (12. miejsce). Potem czeka ją wyjazd do Zembrzyc (16. miejsce) i mecz u siebie z MKS Libiąż (11. miejsce). O tym, kiedy i czy w ogóle wystartują wiosenne rozgrywki wiadomo będzie w ciągu kilkunastu dni.

- Wiadomo, że wiosna ekipy walczące o utrzymanie są niezwykle zdeterminowane – przypomina trener Szczepaniak. - Przeciwko niżej notowanym rywalom nie można sobie dopisywać punktów w szatni. W czwartej serii jedziemy do Nowej Wsi i po tym meczu powinniśmy być mądrzejsi odnośnie zadań na rundę wiosenną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto