Mieszkańcy Babic oraz samorządowcy spotkali się we wtorek, by wspólnie otworzyć nową drogę. Była to długo wyczekiwana inwestycja. Zabiegano o nią od 10 lat. W końcu się udało, choć nie obyło się bez opóźnień. Sama budowa trwała dziewięć miesięcy, natomiast odbiór aż trzy.
- Inwestycje komunikacyjne, nie tylko drogowe a również kolejowe stanowią jeden z priorytetów w działaniach Województwa. Znajduje to wyraz również w przyjętym w poniedziałek budżecie Małopolski na 2019 rok - mówi Łukasz Smółka, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Budowa obwodnicy kosztowała 21,1 mln zł. Składa się ona z jezdni o szerokości 7 m oraz 1,25 m poboczy i trzech rond. Obwodnica łączy się ze starą DW 780 od strony Alwerni na wysokości potoku Zmornica a z drugiej obok stacji benzynowej. Niestety na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowych w latach 2008-11 zapomniano o drodze rowerowej, a później, by nie opóźniać inwestycji zrezygnowano z korekty. Problem ten był widoczny już pierwszego dnia po otwarciu. Pomimo zimy wielu mieszkańców okolicy korzysta z roweru i pojawiło się na obwodnicy, co spowolniło na niej ruch. Pobocza były zaśnieżone, więc cykliści nie mieli wyboru, musieli jechać jezdnią. W przyszłości wzdłuż obwodnicy ma powstać ścieżka rowerowa.
Obwodnica to kluczowa inwestycja dla rozwoju gminy. Przy niej ma zostać utworzona strefa aktywności gospodarczej. W pierwszym etapie uzbrojony zostanie teren o powierzchni 10 hektarów. Potrzebnych jest na to 7,2 mln zł. Z funduszy europejskich ma pochodzić 4 mln zł. Wniosek o dofinansowanie został rozpatrzony pozytywnie, ale prace stoją, bo została złożona skarga na decyzję o Zezwoleniu na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID). Rozpatrzenie jej przeciąga się i ma nastąpić do końca stycznia.
- To nas powstrzymuje przed działaniami. Do gminy przyjeżdża sporo inwestorów, którzy pytają o te tereny. Nie mogę jednak ogłosić przetargu, bo nie jestem w stanie wydzielić działek budowlanych - mówi Radosław Warzecha, wójt Babic.
Wójt liczy na negatywne rozpatrzenie skargi, by gdy tylko stopnieje śnieg w teren ruszyli geodeci. Dzięki temu jest szansa, że rozpisanie przetargów w połowie roku.
Pod koniec 2018 r. miała również pierwotnie zakończyć się budowa obwodnicy Podolsza (gm. Zator). Niestety, inwestycja ma już ponad roczny poślizg. Na wiosnę ub. roku usypano jedynie wał ziemny pod częścią przyszłej drogi i od tamtej pory nic się nie dzieje. - Jesteśmy zaniepokojeni, bo jest to dla nas niezwykle ważna droga - mówi Bogusław Bartula, jeden z mieszkańców Podolsza.
We wrześniu ub. roku podczas spotkania z mieszkańcami wsi przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz wykonawcy zapewniali, że w styczniu lub w lutym tego roku będzie pozwolenia na budowę i na wiosną roboty ruszą już pełną parą. We wtorek zapytaliśmy Urząd Marszałkowski i ZDW o potwierdzenie tych planów, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.
Otwarcie obwodnicy Babic było również okazją do zakulisowych rozmów nt. budowy 3 km odcina drogi, który połączyłby obwodnice Babic i Podolsza. Pozwoliłoby to ominąć dwie wsie Jankowice i Olszyny, dzięki czemu ruch pomiędzy Babicami a Zatorem odbywałby się płynnie. Dokumentacja koncepcyjna jest już praktycznie gotowa. Wójt liczy, że do połowy roku uda się przygotować również decyzję środowiskową. Jak podkreśla, jest bardzo duża przychylność dla realizacji tej inwestycji.
- Ten odcinek jest bardzo potrzebny. Koszt jego budowy byłby stosunkowo niewielki, to połowa tego, co kosztowała obwodnica Babic - mówi poseł Marek Sowa, były marszałek województwa małopolskiego.
ZOBACZ KONIECZNIE
Tych osób szuka policja w Małopolsce Zachodniej [LISTY GOŃCZE]
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
