Zapowiedzi chrzanowskiej prokuratury o publikowaniu zdjęć pijanych kierowców najwyraźniej nie zrobiły wrażenia na wszystkich mieszkańcach powiatu chrzanowskiego.
Na pewno nie przejął się tym 46-letni mieszkaniec Żarek, który po raz trzeci
wpadł w ręce policji na jeździe po kieliszku. Tym razem kierował
rowerem. Komendant powiatowy w Chrzanowie Marek Gorzkowski, rzecznik komendy Grzegorz Sokolnicki oraz wiceszef libiąskiego komisariatu Tomasz Piech wybrali się po południu na objazd dróg. W Żarkach postanowili skontrolować napotkanego rowerzystę, jako że ostatnimi czasy wielu amatorów jazdy na jednośladach chwyta za kierownicę po kieliszku.
Rowerzystę próbował skontrolować Grzegorz Sokolnicki.
To było na ulicy Kościuszki w tej libiąskiej wsi. – Nie mam się tu gdzie zatrzymać – oznajmił żarczanin, tylko zwalniając na widok umundurowanego policjanta.
Po czym zaczął umykać stróżom prawa. Ci rzucili się za nim w pościg swym peugeotem. Jak łatwo zgadnąć, 46-latek nie ujechał na bicyklu daleko, zwłaszcza, że w głowie szumiał mu alkohol. Badanie wykazało 1,5 promila. Okazało się,
że to nie pierwsza jazda delikwenta po kielichu. Wcześniej przyłapano go na tym już dwukrotnie. Tym razem wsiadł na rower po wypiciu – jak wyznał policjantom – trzech piw i flaszki z kolegą. Miał pecha, ale i dostąpił zaszczytu – bo ścigali go aż dwaj komendanci…
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?