Atak jest najlepszą formą obrony. Prawdopodobnie z takiego założenia wyszedł Maciej M., były chrzanowski szeryf, oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych, przyjmując swą linię obrony w sądzie.
Na swej pierwszej rozprawie oskarżony wymierzył ostrze krytyki w krakowską prokuraturę. Twierdził, że organ ścigania uniemożliwiał mu obronę przez półtora roku, a nawet spotkały go szykany, polegające na sugestiach zastosowania wobec niego środka przymusu w postaci doprowadzenia.
W minioną środę spotkał się na sali sądowej z obecnym komendantem policji Markiem Gorzkowskim, wezwanym w charakterze świadka. Długa lista przygotowanych przez oskarżonego pytań zmierzała do jednego – udowodnienia, że padł ofiarą działań pewnych działań policji i prokuratury.
Więcej w „Gazecie Krakowskiej”
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?