Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krwiożercza pijawka ZUS

Jan Stach
Na skutek praktyk ZUS niejedna firma splajtuje, a pracownicy pójdą na bruk.

Niedawno w mediach prezes ZUS prezentował jak przez niego kierowana instytucja przekształca się w pięknego motyla, będącego symbolem ciepłego i przyjaznego nastawienia do obywateli w tym w szczególności do przedsiębiorców małych i średnich firm, które to ponoszą ciężar utrzymania całego aparatu państwowego w tym m.in. urzędników ZUS.

Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Mamy informacje od przedsiębiorców, że ZUS oddział w Chrzanowie zaczął stosować praktyki poniżej pasa w stosunku do płatników składek. Pani dyrektor kierująca oddziałem ZUS w Chrzanowie zażądała na spotkaniu z pracownikami wydziału kontroli zewnętrznej ZUS (z uwagi na złe wyniki finansowe oddziału) - aby kontrolerzy ZUS bezwzględnie kwestionowali w kontrolowanych firmach umowy cywilnoprawne a przede wszystkim umowy o dzieło zawarte z obcym podmiotem i kwalifikowali je jako umowy zlecenia (oczywiście za aprobatą odpowiednio wcześniej ustawionych prawników z oddziału) co ma spowodować poprawę wyników finansowych oddziału ZUS w Chrzanowie poprzez przypis składek na dobro ZUS.

Ponadto pani dyrektor ZUS w Chrzanowie zapowiedziała ponoć pracownikom kontroli, że jeśli w ciągu kwartału każdy z pracowników nie zrobi przypisu składek w kontrolowanych firmach w kwocie minimum 10.000 zł to będą zwolnieni z pracy. Dodam jeszcze, że wymieniony wyżej rodzaj umów nigdy wcześniej (przy mojej poprzedniej kontroli) ZUS nie kwestionował, nawet nie prosił o ich przedłożenie - ponieważ nie są na nie nałożone składki z mocy ustawy ale widać na przykładzie ZUS w Chrzanowie, że nie stanowi to żadnego problemu.

Jak wyżej opisane praktyki mają się do tego co deklaruje prezes ZUS? Czy pani dyrektor z Chrzanowa wraz z kierownikiem wydziału kontroli mają w poważaniu swoich żywicieli - osoby prowadzące działalność gospodarczą, dzięki którym co miesiąc otrzymują zapewne niemałe wynagrodzenie. Dla w/w osób nieważne jest to, że na skutek takich praktyk niejedna firma splajtuje a pracownicy pójdą na bruk. Co za tym idzie nie będą płacili podatków, składek do ZUS - zasilą rzeszę bezrobotnych i pozostaną na utrzymaniu tych, którzy jeszcze pracują. Wychodzi na to, że ważniejszy jest wysoki słupek na comiesięcznym zestawieniu.

Teraz może to wyglądać tak, jakby dyrektor oddziału i kierownik wydziału kontroli, chroniąc swoje ciepłe, dobrze płatne posady, wymuszali na swoich podwładnych, aby niszczyli jeszcze funkcjonujące firmy. Mam nadzieję, że może mój głos jak i inne podobne dotrą do decydentów w naszym kraju - prezesa ZUS, właściwego ministra nadzorującego ZUS a może nawet do premiera i jego otoczenia co spowoduje, ze tacy urzędnicy jak przytoczeni będą od ręki usuwani z pełnionych funkcji i nie psuli dobrego imienia dużej rzeszy urzędników autentycznie służących społeczeństwu a nie kierujących się tylko własnymi prywatnymi interesami.

Jeżeli wiecie, że podobne praktyki stosuje się w innych oddziałach to piszcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto