Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Książka demaskuje nieścisłości

(af)
Czy akt oskarżenia o niedopełnienie obowiązków byłego komendanta chrzanowskiej policji Macieja M. zawiera wadę prawną? Nikt tego nie stwierdził, ale wszystko wskazuje na to, że oskarżony były szeryf właśnie tę tezę ...

Czy akt oskarżenia o niedopełnienie obowiązków byłego komendanta chrzanowskiej policji Macieja M. zawiera wadę prawną? Nikt tego nie stwierdził, ale wszystko wskazuje na to, że oskarżony były szeryf właśnie tę tezę stara się udowodnić przed obliczem Temidy.
Linia obrony Macieja M. wyraźnie zmierza w kierunku udowodnienia, że pamiętna noc z 8 na 9 stycznia 2001 wyglądała odmiennie, niż przedstawia to krakowska prokuratura. A ta twierdzi, że doszło wówczas do próby wręczenia łapówki oficerowi dyżurnemu od przyjaciela pijanego dyrektora jednego z chrzanowskich banków, odnalezionego wówczas w rozbitym samochodzie w Libiążu. Potem jeszcze libiąski komendant chciał podmienić fiolki z krwią pobraną od pijanego dyrektora. Obie próby spaliły na panewce, ale wystarczyły już
do skazania dwóch byłych stróżów prawa (byłego
libiąskiego szeryfa i byłego oficera dyżurnego).
Na tym nie koniec. Wedle prokuratury – na wszystko to miał przymknąć oko szef komendy. Eks-komendant powiatowy teraz broni się przed obliczem Temidy niczym lew, wyłapując nieścisłości w zebranym materiale dowodowym. Czy to jednak wystarczy, by się wybronić od oskarżenia w tej sprawie, w której lecą policyjne głowy?
Więcej w papierowym wydaniu gazety

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto