Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Które pieszczotliwe określenia są najpopularniejsze, a które najmniej lubiane?

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Jaroslaw Jakubczak/Polskapresse
Czułymi pseudonimami posługuje się większość z nas. Aż 79% osób uważa, że wzmacniają one relację z partnerem. Jednak nie wszystkie przezwiska odbieramy pozytywnie. Które pieszczotliwe określenia są najpopularniejsze, a które najmniej lubiane w Polsce? Jakie nietypowe pseudonimy stosują zakochani z innych krajów? Na ile chętnie używamy przezwisk w obecności innych? Powstał raport w tej kwestii.

Na powyższe pytania odpowiada nowe badanie Preply, w którym wzięło udział blisko 2 tysiące osób z 14 krajów. Aby poznać najpopularniejsze pseudonimy na całym świecie, przeprowadzono ankietę wśród osób posługujących się 14 językami: arabskim, chińskim, niderlandzkim, angielskim, francuskim, niemieckim, greckim, hebrajskim, włoskim, japońskim, polskim, portugalskim, hiszpańskim i ukraińskim.

Materiały Prasowe

Najpopularniejsze pieszczotliwe określenia na świecie

Możliwości tworzenia czułych przezwisk są nieograniczone. W większości przypadków ludzie używają określenia wyrażającego uczucie lub związanego z czymś, co przypomina im ukochaną osobę. Każdy z przebadanych przez nas języków zawiera popularne, pieszczotliwe pseudonimy.

TOP 5 czułych słówek używanych na całym świecie to:

  • „babe” – „kochanie”,
  • „love” – „miłości”,
  • „baby” – „kochanie”,
  • „honey” – „skarbie”,
  • „dear” – „droga, drogi”.

W kilku językach powtarzały się także określenia, takie jak „heart” – „serce” czy „sweetheart” – „słoneczko”. Popularne jest też mówienie do drugiej połówki „sweetie” – to opierające się na słodyczy i miłości przezwisko często tłumaczy się jako „kochanie”, a w bardziej dosłownej wersji jako „cukiereczku”.

Wspólnym motywem, który odkryliśmy w wielu językach, jest pieszczotliwe określanie partnera nazwą zwierzęcia, np. „kotku”, „myszko”, „misiu” itp. To praktyka znana również z języka polskiego. Istnieją też zwierzęce afektonimy, które cieszą się dużą popularnością w pewnych krajach, ale z naszego punktu widzenia są mniej oczywiste – mowa np. o japońskim „jeleniu” czy ukraińskim zwrocie „biedroneczko”. Na uwagę zasługuje też język hebrajski, w którym jednym z najpopularniejszych pseudonimów jest… potoczne określenie policjanta (po angielsku „bobby”).

Materiały Prasowe

Najmniej lubiane czułe przezwiska w różnych krajach

Chociaż przezwiska w związkach opierają się zazwyczaj na czułych słówkach, nie zawsze są akceptowane przez drugą połówkę. W naszej ankiecie respondenci ujawnili, których pieszczotliwych określeń w swoim języku nie lubią.

Jak już wspomnieliśmy, używanie nazw zwierząt jako czułego przezwiska jest powszechną praktyką, jednak nie wszystkie z nich są akceptowane w związkach. Ankietowani ujawnili, że istnieje co najmniej jeden zwierzęcy afektonim, który uważają za najmniej lubiany. Przykładowo w niemieckim są to „ślimaku” i „zajączku”, w greckim „robaczku” i „misiaczku”, a w niderlandzkim „gołąbku”. Co ciekawe, wśród polskich respondentów wszystkie 3 najmniej lubiane przezwiska to właśnie te pochodzące od zwierząt:

  • „żabko”,
  • „myszko”,
  • „rybko”.

Czasami podobne lub dokładnie takie samo określenie jest dobrze przyjmowane w jednym języku, a mniej lubiane w innym. Przykładowo „najdroższa, najdroższy” („darling”) to popularny pieszczotliwy zwrot w języku angielskim (BrE), niderlandzkim, hiszpańskim i japońskim, ale jednocześnie jeden z najmniej lubianych w niemieckim, portugalskim i hebrajskim.

Poza tym w języku angielskim niemile widziane w związkach są slangowe określenia na dziewczynę lub chłopaka, takie jak „bae” oraz „boo”. Najbardziej zaskakujące wydaje się natomiast arabskie wyrażenie „pochowaj mnie”. Ten oryginalny i jednocześnie nielubiany afektonim oznacza, że osoba go wypowiadająca nie mogłaby żyć bez swojej drugiej połówki.

Materiały Prasowe

Nietypowe i najbardziej zaskakujące afektonimy

Niektórzy ankietowani wskazali przezwiska tak unikalne, że postanowiliśmy umieścić je na osobnej infografice. Ze względu na ich znaczenie podzieliliśmy je na 4 kategorie – są to m.in. nietypowe określenia pochodzące od zwierząt („borsuku”, „strusiu”, „mała tarantulo”) oraz jedzenia („korniszonie”, „ziemniaczku”, „ptysiu”). Kolejna grupa to imiona fikcyjnych postaci (np. z bajek, komiksów i książek), takie jak „Puchatku”, „Prosiaczku” czy „Panno Piggy”.

Na szczególną uwagę zasługuje ostatnia kategoria – znalazły się tam pseudonimy, które trudno nazwać pieszczotliwymi, a dla osób nieznających kontekstu mogą być nawet obraźliwe. Takie określenia to np.: „gburze”, „głuptasie” – czy jeszcze dosadniej – „durniu” i „zrzędliwy stary głupku”. Ta lista jest doskonałym przykładem tego, że dany afektonim dla osób trzecich może oznaczać zupełnie coś innego niż dla osoby określanej w ten sposób.

PEŁNY RAPORT

Metodologia

Ankietę przeprowadzono w dniach 25-27 stycznia 2023 r. Zapytano 1966 osób z różnych krajów o ich przemyślenia na temat czułych przezwisk oraz tego, które z nich są najczęściej używane w ich języku. Ankietę stworzono w 14 różnych językach: arabskim, chińskim, niderlandzkim, angielskim, francuskim, niemieckim, greckim, hebrajskim, włoskim, japońskim, polskim, portugalskim, hiszpańskim i ukraińskim. Respondenci stanowili grupę wiekową od 18 do 76 lat, a wśród nich znalazło się 49% kobiet, 49% mężczyzn i 2% osób niebinarnych.

Najspokojniejsze kraje na świecie, zobacz zestawienie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Które pieszczotliwe określenia są najpopularniejsze, a które najmniej lubiane? - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto