Do zdarzenia doszło w połowie października. Mieszkańcy okolicy na własną rękę próbowali ustalić prawdę.
- Wszystko owiane jest tajemnicą. Nawet dzwoniłam na policję, by coś więcej się dowiedzieć, czy to naprawdę prokurator, ale nikt nie udzielił mi informacji - opowiada chrzanowianka, mieszkanka sąsiedniego bloku.
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji zapytany niedawno o sprawę twierdził, że nic nie wie o takim zdarzeniu.
Teraz reporterom udało się potwierdzić informacje w chrzanowskiej prokuraturze oraz w Sądzie Rejonowym w Chrzanowie, w którym mężczyzna pracował jako kurator sądowy.
- W grę wchodzi prawdopodobnie próba samobójstwa. Badamy jednak, czy przypadkiem ktoś nie pomógł kuratorowi wypaść z okna - informuje Anna Dukielska, szefowa chrzanowskiej Prokuratury Rejonowej. Dodaje, że mężczyzna nadal przebywa w szpitalu. Jest w śpiączce.
Janusz Kawałek, prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie przyznaje, że jeden z jego pracowników od kilku tygodni jest nieobecny w pracy z powodów zdrowotnych.
- Jest kuratorem w naszym sądzie od kilku lat. Nie doszły do mnie żadne niepokojące informacje o jego problemach w pracy - zaznacza.
Kurator mieszka z żoną i dziećmi. Sąsiedzi twierdzą, że to zgodne małżeństwo. Jako kurator zajmuje się sprawami nieletnich.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?