Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Nie będzie parku wodnego w tym roku. Ma być za to kino 3D

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Libiążanie są rozczarowani, a opozycja burmistrza - wściekła. Park wodny z fontannami, który już w te wakacje miał być największą atrakcją gminy, okazał się niewypałem. Inwestycja, którą przed rokiem wyceniono na 300 tys. zł, naprawdę jest warta około 1,5 miliona! Nic dziwnego, że rozpisane przez gminę dwa przetargi nie powiodły się. Ostatecznie burmistrz postanowił wstrzymać się z budową parku do przyszłego roku, a zabezpieczone pieniądze - by udobruchać rozczarowanych mieszkańców - przeznaczy na remont kina.

Stanisław Bigaj, szef libiąskiego klubu opozycji, uważa, że pomysł parku wodnego jest jedną wielką pomyłką.
- Przed rokiem burmistrz przekonywał radnych, że kilkanaście kolorowych natrysków będzie kosztować tylko 300 tys. zł. Rok później mówił już o 600 tys. zł i zapewniał, że ani grosza więcej - zaznacza Stanisław Bigaj. Po dwóch nieudanych przetargach poprosił o spotkanie z projektantem parku, który w obecności innych radnych wyliczył, że na realizację inwestycji potrzeba co najmniej 1,5 mln zł.
- Jak to możliwe, że gmina rozpisała przetarg, myląc się przy szacunku kwoty kilkukrotnie? Co gorsza, nie zażądała od potencjalnego wykonawcy żadnych gwarancji finansowych - podkreśla Bigaj, bo w rozpisanym przetargu zaznaczono, że za dzień zwłoki wykonawca płaciłby 100 zł kary.- Jeśli firma spóźniłaby się z pracami o trzy miesiące, czyli oddała brodzik po wakacjach, wówczas musiałaby zapłacić tylko ok. 10 tys. zł. Przy 900 tys. zł to dla inwestora "pryszcz" - mówi. Zaznacza, że gmina ma inne potrzeby. - Kilka kolorowych fontann dla najmłodszych, którzy nacieszą się nimi w porywach przez dwa miesiące, to marnotrawstwo pieniędzy - przekonuje Bigaj.

Jacek Latko, burmistrz Libiąża przyznaje, że budowa parku wodnego okazała się droższa niż początkowo zakładał. Nie zamierza się jednak z inwestycji wycofywać, bo taka atrakcja mieszkańcom się należy. - W tym roku trzeci przetarg nie wchodzi jednak w grę ze względu na zbyt krótki czas na realizację zadania. Nie zdążylibyśmy przed wakacjami - tłumaczy burmistrz. Natryski obiecuje w przyszłym roku, a pieniądze zarezerwowane na ten cel przeznaczy na remont kina w Libiąskim Centrum Kultury oraz częściowy remont świetlicy w Kosówkach. - Mamy 800 tys. zł w zapasie. Z tego ok. 130 tys. zł przeznaczymy na Kosówki, a resztę na remont sali kinowej - obiecuje burmistrz Latko.

Mieszkańcy są zadowoleni, że uda się ocalić kino. - A tak naprawdę przydałyby się obydwie atrakcje -marzy Filip Mazgaj z Libiąża.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto