Wbrew prognozom bezrobotni mieszkańcy powiatu chrzanowskiego nie wyjeżdżają w poszukiwaniu pracy za granicę.
- Myśleliśmy, że mogą pojawić się takie tendencje i osoby poszukujące pracy, wybiorą etaty w krajach Unii Europejskiej i zostaną w nich na stałe. Tak się jednak nie stało - wyjaśnia Barbara Babijczuk, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie.
Z 1200 osób, które w mijającym roku znalazły zatrudnienie, tylko 82 bezrobotnych wy jechało do pracy. W większości jednak były to prace sezonowe i po wykonaniu zlecenia wracali do kraju. Najdłuższy kontrakt, jaki był załatwiany przez PUP, dotyczył półrocznego okresu. - Nasi bezrobotni nie za bardzo interesują się ofertami zagranicznymi. Często nawet bardzo atrakcyjne zlecenia nie znajdują chętnych. Główną barierą jest język. Jeśli pracodawca wymaga jego znajomości w stopniu komunikatywnym, potencjalni pracownicy rezygnują - wyjaśnia Barbara Babijczuk.
Dlatego dla wszystkich zainteresowanych PUP przygotował program szkoleń zawodowych, który obejmuje także naukę języka obcego. Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego są także bardzo związani z miejscem swojego zamieszkania. Z propozycji pracy zagranicą rezygnują tłumacząc się brakiem zgody na rozłąkę z rodziną. - Chętniej kraj opuszczają wysokowykwalifikowane gr upy zawodowe. Na przykład lekarze, dla których ofert y zagraniczne są o wiele atrakcyjniejsze niż te na lokalnym rynku. Powiatowy Urząd Pracy nie dysponuje danymi, by móc określić skalę tego zjawiska - podkreśla Barbara Babijczuk. Nie można też oszacować, niestet y, jak wielu mieszkańców ziemi chrzanowskiej znalazło sobie zagraniczną pracę na własną rękę i jaki jest rzeczywisty poziom migracji.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?