Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie wrócili do lasów zbierać chrust. Ile kosztuje ogrzanie domu drobnym drewnem?

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Czy wróci konieczność pozyskiwania w lasach drobnego drewna na opał?
Czy wróci konieczność pozyskiwania w lasach drobnego drewna na opał? Fot Arkadiusz Gola
Wielkimi krokami zbliża się sezon grzewczy, wiele osób dopiero teraz ruszyło na zakupy, by zaopatrzyć się w niezbędny opał. Długie kolejki tworzą się przed punktami sprzedaży węgla przy kopalniach. Niektórzy zdecydowali się na zmianę paliwa i wybrali drewno. To też mocno podrożało.

Rok temu na składach metr sześcienny twardego grabu do kominka średnio kosztował ok. 350 do 400 zł za metr sześcienny. Teraz trzeba zapłacić ok. 700 zł. Drzewo tzw. opałowe to teraz średnio koszt ok. 500 zł. Rok temu było o połowę taniej. A są przypadki, że dobre, twarde drzewo to koszt blisko 1 tys. zł za metr sześc.

Małopolska zachodnia. Ludzie wrócili do lasów zbierać chrust. Ile kosztuje ogrzanie domu drobnym drewnem?

- Cały czas obowiązuje, za zgodą leśniczego, możliwość zbierania gałęzi na opał - powiedział na początku czerwca br. wiceminister klimatu i środowiska, Edward Siarka. Zachęcanie Polaków do zbierania chrustu wywołało burzę komentarzy, która jednak z uwagi na porę roku szybko ucichła. Teraz temat wraca jak bumerang, bo ceny energii i węgla są coraz wyższe a czymś trzeba ogrzewać domy. Jak przekonują leśnicy zbieranie chrustu nie jest niczym nowym.

Jeszcze kilka lat temu zwyczaj wyrabiania drewna tzw. gałęziówki był powszechny. Ostatnio natomiast zauważalna była ekologizacja źródeł ogrzewania, odejście od węgla i drewna na rzecz gazu. Teraz sytuacja się zmieniła. Paliwa mocno podrożały, a w przypadku węgla jest on trudno dostępny. W tej sytuacji wiele ludzi wróciło do opalania drewnem - przyznaje Ewelina Boruń, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Chrzanów.

Wbrew pozorom samodzielne pozyskiwanie drewna z lasu nie jest lekką pracą, a na dodatek wymaga sprzętu. Poza tężyzną fizyczną należy się wyposażyć w siekierę lub piłę mechaniczną, by pociąć drewno i przygotować do transportu. Jeśli nie posiadamy ciągnika lub samochodu z przyczepą będziemy musieli wynająć transport, co oczywiście wiąże się z dodatkowym wydatkiem. Często na pozyskiwanie w ten sposób drewna decydują się rolnicy, posiadający ciągnik i mieszkający w pobliżu lasu. To zdecydowanie ułatwia sprawę.

- Tak jeździłam z tatą do lasu "robić kupy" ze 20 lat temu. Nigdy bym nie przypuszczała, że ludzie znów tak będą robić - mówi pani Anna ze wsi pod Krzeszowicami. Jej rodzina ma jeszcze zapas drewna, ale jesienią już są umówieni całą rodzina na wyprawę do lasu. - Bo to ciężka praca jest - dodaje kobieta.

Coraz więcej osób decyduje się na ten wysiłek i pozyskiwanie chrustu. Motywacją jest tu oczywiście cena, która w przypadku Nadleśnictwa Chrzanów za metr sześcienny drewna "samowyrobu" wynosi 61,5 zł. To cena za sosnę, świerk i modrzew. Natomiast buk, brzoza i dąb to cena 73,8 zł.

Należy jednak pamiętać, że tzw. gałęziówki potrzeba dużo więcej do ogrzania domu niż zwykłego drewna opałowego. Są cienkie i szybko się spalają, więc na dom potrzeba od 20 do 25 m sześc. opału. Wiele oczywiście zależy od wielkości domu, warunków atmosferycznych, tego jaka temperaturę chcemy uzyskać w domu oraz tego, czy jest on ocieplony. W każdym razie trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 1200 zł za rok, co przy cenach węgla jest i tak niezwykle atrakcyjne.

Przed wyruszeniem do lasu, by zbierać chrust należy się zgłosić do leśniczego. To on wskaże konkretne miejsce i rodzaj drewna do samowyrobu. Za zgodą Lasów Państwowych można zebrać chrust i gałęzie. Dodatkowo zainteresowani mają możliwość pozyskania grubszych kawałków drewna, ale tylko, gdy są to leżące na ziemi części.

Leżące w lesie drewno nie może zostać zabrane bez zgody i wiedzy leśniczego. Wcześniej należy skontaktować się z leśniczym i ustalić warunki. Dopiero wówczas można przystąpić do przygotowywania drewna - przypomina Ewelina Boruń.

Jak już wspomnieliśmy zainteresowanie zbieraniem chrustu rośnie i już wróciło do poziomu sprzed kilku lat. Prawdziwą skalę zjawiska poznamy jednak dopiero w najbliższych tygodniach, bowiem wiele osób dopiero jesienią zaczyna zaopatrywać się w opał.

Dlaczego tak dużo kobiet nie pracuje?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ludzie wrócili do lasów zbierać chrust. Ile kosztuje ogrzanie domu drobnym drewnem? - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto