Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Janik został mistrzem świata we fryzjerstwie

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Łukasz Janik z Chrzanowa po raz drugi został mistrzem świata we fryzjerstwie. Tym razem okazał się najlepszy w konkurencji Salon Look. Zwycięstwem zwieńczył swoją 10-letnią karierę zawodniczą. Teraz chce być sędzią.

Konkurencja była bardzo duża, bo w tej kategorii rywalizowało 60 fryzjerów z całego świata. Zaprezentowali oni znakomite fryzury. Długie przygotowania chrzanowianina do startu w World Champion Barber we włoskim Paestum pod okiem trenera Lucjana Szajbela przyniosły jednak zamierzony efekt. Jak uważa Łukasz Janik, pomimo zdobycia przed dwoma laty mistrzostwa świata, takie sukcesy nigdy nie powszednieją.

- To zwycięstwo smakuje zdecydowanie lepiej niż pierwsze mistrzostwo. To piękne zwieńczenie mojej kariery. Fajnie w takim stylu zejść ze sceny - mówi Łukasz Janik.

Łukasz Janik po raz pierwszy startował w konkurencji Salon Look. W niej najważniejsze jest przygotowanie modnej fryzury, a takich może być bez liku. Nigdy nie wiadomo, czy trafi się w gusta sędziów.

Strzałem w dziesiątkę okazało się wykorzystanie naturalnie kręconych włosów modela Filipa Gortata, który podobnie jak na poprzednich mistrzostwach trafił pod nożyczki Łukasza.

- Dziwię się, czemu wcześniej nie wpadliśmy na ten pomysł. Wykonanie dwa lata temu fryzury old school na jego włosach było dużo trudniejsze. Teraz poszło łatwiej - ocenia Łukasz Janik.

Fryzjerstwo do tej pory wypełniało większość jego życia. Przygotowania do startów w zawodach pochłaniają ogrom czasu, wiążą się z wyjazdami. Do tego dochodzi praca we własnym salonie. Łukasz jeszcze przed startem w mistrzostwach świata podjął decyzję, że niezależnie od wyników kończy karierę zawodniczą. Tym bardziej, że na półkach już brakuje mu miejsca na kolejne medale, puchary i dyplomy.

- Chcę więcej czasu poświęcić żonie, obiecałem jej to. Chcę skupić się też na samorozwoju, podszkolić języki - dodaje.

Nie chce jednak zrywać kontaktu z wielkim światem fryzjerstwa. Zamierza nadal bywać na konkursach, jednak nie w roli zawodnika, lecz sędziego. Ma już w tym temacie doświadczenie i jak przyznaje wcale nie jest to proste zajęcie.

- Każdy uważa, że wykonana przez niego fryzura jest najlepsza. Spośród wszystkich trzeba jednak wybrać tę najnaj. Wiadomo, że niektórzy będą z tego wyboru niezadowoleni - tłumaczy.

Łukasz skupia się także na szkoleniu młodych talentów. Pod jego okiem uczy się obecnie Patrycja Michalec ze Spytkowic, która w tym roku zdobyła tytuł wicemistrza Polski barberów i przygotowuje się do kolejnych zawodów.

- Patrycja jest bardzo zdolna, robi ogromne postępy. W salonie wciąż jedno stanowisko stoi puste i się kurzy. Nadal szukamy ambitnej osoby, która chciałaby się spełniać jako fryzjer - dodaje.

Łukasz Janik urodził się w Nowym Targu, jednak od 14 lat mieszka w Chrzanowie, skąd pochodzi jego mama. Fryzjerem został przez przypadek, za namową przyjaciela. Fachu najpierw uczył się pod okiem Anny Krejzy, a potem sekrety fryzjerstwa zgłębił pod skrzydłami innego mistrza Pawła Dudka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Łukasz Janik został mistrzem świata we fryzjerstwie - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto