MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska Zach.: kierowcy spowodowali wypadki i uciekli, bo chcieli uniknąć kary

Małgorzata Gleń, Magdalena Balicka
Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
W ciągu kilku dni doszło do dwóch podobnych wypadków drogowych. W Bukownie quad najechał na 14-letnią dziewczynkę, a w Chrzanowie, w centrum miasta, na pasach omal nie zginęła trzylatka. Obaj kierowcy nawet nie sprawdzili, czy dzieci żyją. Zwiali z miejsca wypadku.

Policji szybko udało się ustalić sprawców. Jeden był pijany, drugi nie wiadomo. Na komisariat zgłosił się po 24 godzinach. Obydwu panom grozi tak samo surowa kara. - Za spowodowanie wypadku drogowego oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi nawet osiem lat więzienia - informuje Łukasz Czyż, rzecznik olkuskiej policji.

Asia z Bukowna wczoraj stawiała już pierwsze kroki w szpitalu. Jest szansa, że niedługo wróci do domu. - Wreszcie mogę odetchnąć ze spokojem - mówi Edyta Pietrzak, mama 14-letniej Asi. Jest z nią w szpitalu prawie cały czas. Najgorsze były cztery pierwsze dni. Asia była nieprzytomna. Miała pęknięty bark i czaszkę. Była też bardzo mocno potłuczona. Najgorsze jednak to krwiaki na mózgu. Edyta Pietrzak nie ukrywa wściekłości na sprawcę wypadku, który omal nie zabił jej dziecka.

- Powinien dostać najcięższą z możliwych kar - mówi pani Edyta. Nawet nie chce myśleć, co by było, gdyby do wypadku doszło nie w centrum osiedla, a gdzieś na bocznej drodze i dziewczynka była sama. - Wtedy też by uciekł i zostawił dziecko na wykrwawienie się? - pyta. Do wypadku doszło w zeszłą niedzielę. Asia z koleżanką szła spokojną, wiejską uliczką w Bukownie Borze. Tuż po godzinie 15 wjechał w nią quadem 22-letni mieszkaniec Bukowna. Dziewczynka została karetką przewieziona do olkuskiego szpitala, a następnie śmigłowcem do Prokocimia.

Świadkowie mówią, że mężczyzna po wypadku zatrzymał się, ale nawet nie sprawdził, czy Asia żyje. Zostawił uszkodzonego quada i uciekł. Dzień później sam zgłosił się na policję. Został zatrzymany, ale już jest na wolności. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego. Mieszkańcy Bukowna Boru są przerażeni i liczą na surową karę za ucieczkę z miejsca zdarzenia. - Dlaczego ludzie nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje czyny? Przecież ta mała mogła zginąć, a on nic sobie z tego nie robi - mówi pani Iwona, mieszkanka Bukowna. Boi się podać nazwiska. Sprawca wypadku niejedno ma na sumieniu. - To nie pierwszy raz jak po pijanemu siadł za kierownicą. Tym razem może nie uniknie sprawiedliwości.

W Chrzanowie, we wtorek, na al. Henryka, omal nie zginęła trzyletnia dziewczynka. Przechodziła przez pasy razem z mamą i rodzeństwem. 53-letni mężczyzna wjechał autem w małą i uciekł z miejsca zdarzania. Na szczęście mundurowym udało się szybko namierzyć zbiega. - To 53-letni chrzanowianin, kierowca citroena saxo. Miał we krwi 0,25 promila alkoholu - mówi Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji. Obydwu kierowców czeka sąd. Oby był surowy.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto