– Moim partnerem będzie Borys Frandofert, którego znam z czasów młodzieżowej siatkówki plażowej, choć razem nigdy nie graliśmy. W Polsce mieszkał w Krakowie, ale po rozpoczęciu studiów wyjechał na stałe do Austrii _– mówi Michał Matyja, na co dzień siatkarz III-ligowej Janiny. – Stare kontakty się przydały, bo przed rokiem to on zaprosił mnie do rywalizacji w pierwszej edycji Pucharu Świata._
W siatkówkę gra się także ponad 2000 m n.p.m.
Austriacy po raz pierwszy przed rokiem zorganizowali siatkówkę na śniegu. Rywalizacja odbywa się zazwyczaj na wysokościach ponad 2000 m n.p.m. Matyja ze swoim partnerem w turnieju głównym zajęli wówczas 2. miejsce. – W finale przegraliśmy z parą, którą wcześniej pokonaliśmy w eliminacjach _– wspomina libiążanin. – Dla organizatorów zaskoczeniem było to, że w finale spotkały się dwie pary przebijające się z eliminacji, zostawiając w pokonanym polu faworytów. Miło, że do tegorocznej edycji zostałem zaproszony jako jedna z gwiazd _– dodaje z uśmiechem.
Kibicom trudno sobie wyobrazić rywalizację siatkarskich duetów na śniegu. – _Zabezpieczony będę odzieżą termoaktywną, podobnie jak skoczkowie narciarscy, więc w rywalizacji jest swoboda ruchów _– wyjawia Matyja. – _Czapki i rękawiczek nie używam, bo – proszę mi wierzyć – na takich wysokościach, na których odbywa się rywalizacja, można się nawet opalać _– dodaje siatkarz.
Libiążanin Matyja zaliczy w Pucharze Świata trzy spośród pięciu turniejów
Tegoroczny Puchar Świata obejmuje pięć turniejów: po jednym w Niemczech, Szwajcarii i Włoszech oraz dwa w Austrii. – Zamierzam wziąć udział w trzech turniejach – zdradza libiążanin. – Oprócz najbliższej wyprawy do Niemiec planuję jeszcze wyjazdy do Austrii. Takie eskapady są kosztowne, a finansuję je głównie z własnej kieszeni. W tegorocznej wyprawie pomaga mi Adam Skwarek, właściciel jednej z chrzanowskich firm, w której zresztą pracuję. Dziękuję mu za wsparcie.
W raczkującej dopiero w świecie siatkarskiej walce na śniegu trudno liczyć na wielkie gratyfikacje finansowe, choć rozgrywkom patronuje kilka markowych firm. – _Kocham siatkówkę pod każdą postacią _– podkreśla Matyja.
Chłopiec z Libiąża zdobył już medal MŚ, ale jeszcze jako junior, w plażówce, do której ma zamiar wrócić
Grywa głównie w hali, ale jeszcze w wieku juniora specjalizował się w siatkówce plażowej. Zdobył nawet brązowy medal mistrzostw świata 19-latków, a jego partnerem był andrychowianin Grzegorz Fijałek, który na ostatnich igrzyskach w Londynie zajął 5. miejsce.
– Gdyby pewne rzeczy potoczyły się inaczej, może byłbym partnerem Fijałka. Wcześniej z nim mistrzostwo Europy 20-latków zdobył rybniczanin Mariusz Prudel, z którym związany jest do dzisiaj. Ja wystąpiłem tylko raz, w roli jego zastępcy – mówi zawodnik.
Matyja zamierza ponownie bardziej zaangażować się w rywalizację w siatkarskich duetach. – Latem planuję wrócić do siatkówki plażowej, a będę grał z Karolem Szczepanikiem – zapowiada libiąski siatkarz. – Z kolei zimą będę rywalizował na śniegu. To wcale nie jest łatwe, bo przy twardym śniegu lepiej unikać ofiarnych rzutów, przypominających kontakt z betonem. Z kolei przy mokrym śniegu rywalizacja jest trudniejsza niż na piasku – kończy z uśmiechem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?