Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Trzebinia robi swoje w V lidze piłkarskiej i jest w stanie pokonać każdego, także na wyjeździe

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Premiera jesieni przypadła MKS Trzebinia w meczu przeciwko Chełmkowi, zaledwie kilka dni po skompletowaniu składu. Przy piłce Łukasz Skrzypek, syn trenera, okazał się wzmocnieniem trzebińskiej drużyny.
Premiera jesieni przypadła MKS Trzebinia w meczu przeciwko Chełmkowi, zaledwie kilka dni po skompletowaniu składu. Przy piłce Łukasz Skrzypek, syn trenera, okazał się wzmocnieniem trzebińskiej drużyny. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia jest wiceliderem grupy zachodniej V ligi piłkarskiej, a przed nim mecz jesieni, na boisku lidera w Nowej Wsi. Podopieczni Wojciecha Skrzypka są jednak świadomi swojej wartości, dlatego nie „pękają” przed weekendem, a ostatnie zwycięstwo na własnym boisku nad Karpatami Siepraw (5:1), tylko dodało im wiary we własne możliwości. Wszak sieprawianie nie tak dawno uchodzili za jednego z ligowych faworytów. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Trener trzebinian, Wojciech Skrzypek, pytany o tajemnicę sukcesu swojego zespołu, mówi wprost. - Robimy swoje.

Chciałoby się dopełnić słowa szkoleniowca wersami piosenki Wojciecha Młynarskiego. „Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce. Może to coś da, kto wie?” A w Trzebini nie ukrywają aspiracji powrotu w szeregi czwartoligowców po rocznej banicji na niższym szczeblu rozgrywkowym. Widać, że trzebiński zespół jest „ w gazie”.

- Powtórzę tylko słowa trenerów przeciwników, wypowiadane pod naszym adresem, że Trzebinia jest zespołem grającym w piłkę. Skoro tak postrzegają nas rywale, robimy swoje, a skoro ma to jeszcze przełożenie na wyniki i pozycję w tabeli, pozostaje nam satysfakcja z dobrze wypełnionego zadania – tłumaczy Wojciech Skrzypek, trener trzebinian.

Tylko jedna porażka trzebinian w V lidze piłkarskiej

Trzebinianie do tej pory stracili tylko siedem punktów, notując jedną porażkę, na własnym boisku z Sokołem Kocmyrzów 1:2 oraz remisy; z Chełmkiem 1:1, także u siebie i na wyjeździe z Wiślanką Grabie 2:2.

Bolesne były okoliczności porażki z Sokołem, bo trzebinianie prowadzili w tym spotkaniu 1:0. W końcówce dali sobie strzelić jednak dwa gole. - To było zdecydowanie najsłabsze spotkanie rundy w naszym wykonaniu – przyznaje trener Skrzypek. - Każdemu może się trafić taki mecz. Wprawdzie trudno mi było racjonalnie wytłumaczyć okoliczności tamtej porażki, ale potraktowaliśmy ją jako wypadek przy pracy. Szybko po niej wróciliśmy na właściwe tory.

Dla trzebinian także remisy były bardziej stratą dwóch punktów niż zdobyciem jednego, lecz szkoleniowiec nie zamierza z tego powodu dramatyzować.

- Mecz przeciwko Chełmkowi był premierą jesieni – zwraca uwagę trzebiński szkoleniowiec. - Zaledwie trzy dni wcześniej udało nam się domknąć kadrę zespołu. Można było zatem wkalkulować brak zgrania. W dodatku to były derby zachodniej Małopolski, a takie pojedynki mają swój klimat. Jeśli chodzi o remis na Wiślance Grabie, to przypadł on po finale Pucharu Polski chrzanowskiego podokręgu, w którym rozbiliśmy Ciężkowiankę Jaworzno 11:0. Chłopcy podeszli do następnej ligowej potyczki trochę rozluźnieni. W dodatku objęcie prowadzenia nieco nas uspokoiło. W efekcie, w doliczonym czasie, uratowaliśmy jedynie remis. Jednak w takich okazjach poznaje się charakter zespołu.

Przed trzebinianami wyjazd do Nowej Wsi na mecz przeciwko Niwie. Wygrana MKS pozwoli im się zbliżyć do lidera na punkt. Ewentualna porażka powiększy stratę do siedmiu „oczek”. Jednak dwa miejsca są premiowane awansem. Trzeba zatem oglądać się za siebie, bo trzecia w tabeli Białka ma tylko punkt mniej od trzebinian. Zapewne liczy na ich porażkę w Nowej Wsi.

- Jeśli zagramy swoje, nie ma dla nas znaczenia, czy walczymy u siebie, czy na wyjeździe. Potrafimy pokonać każdego rywala – powtarza Wojciech Skrzypek.

Program 11. kolejki: Karpaty Siepraw – Jutrzenka Giebułtów, Zjednoczeni Złomex-Branice – KS Chełmek (sob. 15); Clepardia Kraków – Sokół Kocmyrzów, Niwa Nowa Wieś – MKS Trzebinia, Błękitni Modlnica – Tempo Białka, Spójnia Osiek Zimnodół – Orlęta Rudawa (sob. 15.30); Wiślanka Grabie – Pcimianka (niedz. 13). Pauza: Garbarnia II Kraków.

Dlaczego tak dużo kobiet nie pracuje?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: MKS Trzebinia robi swoje w V lidze piłkarskiej i jest w stanie pokonać każdego, także na wyjeździe - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto