Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi z Księżniczką Burgunda

Lidia Góralewicz
Aktorzy MAT w ostatniej scenie ,Iwony Księżniczki Burgunda"   Fot. Lidia Góralewicz
Aktorzy MAT w ostatniej scenie ,Iwony Księżniczki Burgunda" Fot. Lidia Góralewicz
Jak zachęcić do czytania Witolda Gombrowicza? Jak zainteresować młodych sztuką przez duże S? Szukając odpowiedzi Zbigniew Paterak, aktor, reżyser i opiekun Grupy Teatralnej MAT z Trzebini, wpadł na pomysł, by swoje ...

Jak zachęcić do czytania Witolda Gombrowicza? Jak zainteresować młodych sztuką przez duże S? Szukając odpowiedzi Zbigniew Paterak, aktor, reżyser i opiekun Grupy Teatralnej MAT z Trzebini, wpadł na pomysł, by swoje zamiłowanie do teatru młodzi ludzie przekazywali innym młodym.

- Nie ma nic bardziej przekonującego niż zobaczyć kolegę ze szkolonej ławy na scenie. To na pewno zachęca do szukania w sobie pokładów wrażliwości - twierdzi opiekun trzebińskiej trupy.

By przejść od pomysłu do czynu, Zbigniew Paterak wybrał się do chrzanowskiego magistratu, by zarazić ideą władze. I udało się. Najbardziej podatny na teatralne wirusy okazał się wiceburmistrz Stanisław Dusza, który zgodził się bezpłatnie wypożyczyć salę teatralną Domu Kultury.

I tak młodzi twórcy, zrzeszeni pod szyldem MAT, zaprosili na pierwszy spektakl swych rówieśników z obu chrzanowskich liceów oraz delegacje z poszczególnych gimnazjów.

Decyzja o wystawieniu ,Iwony Księżniczki Burgunda" Witolda Gombrowicza też przyszła łatwo. To najnowsze dziecko MAT, które chrzanowskiej publiczności nie było jeszcze znane.

Przed występem była oczywiście nerwowa atmosfera. Donośny głos Zbigniewa Pateraka, zwielokrotniony nagłośnieniem, sprawiał, że ciarki chodziły po plecach. Młodzi adepci sztuki teatralnej słuchali wszystkich poleceń. Rozkładają i składają stoły, krzesła. W zawrotnej szybkości. A publiczność już niecierpliwie pukała do sali teatralnej.

- Jest jeszcze 20 minut. Proszę czekać. No żwawiej z tymi stołami. To ma być moment. I ustawiać się do zdjęcia, raz dwa... - wydaje komendy reżyser. Kto myśli, że zawód aktora to praca łatwa, niech odwiedzi MAT. Złudzenia się rozwieją.

- Jest jak w teatrze. Ale dzisiaj najważniejszy jest Gombrowicz. Tak go musimy sprzedać, by zaszczepić innym. Czytała pani Gombrowicza... - kończy rozmowę z ,Gazetą Krakowską" reżyser tego spektaklu, wydając jednocześnie kolejne dyspozycje aktorom.

Czy wirus sztuki przez duże ,S" zarazi młodych?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto