Zakapturzony, owinięty chustą złodziej nie wystraszył się kamer, które zarejestrowały go niemal z każdej strony. Udało mu się uciec nie zwracając na siebie uwagi sprzedawczyń sklepu.
- Koleżanka, która była w tym dniu na zmianie, odeszła na chwilę od kasy, by pokroić ser klientce. W tym, że zginęły zdrapki zorientowała się dopiero po chwili, gdy rabuś był już dawno na zewnątrz- relacjonuje Monika, jedna ze sprzedawczyń. Wraz z koleżankami z pracy boi się dyżurować do godziny 21. - To nie do pomyślenia, by nawet na wsiach dochodziło do takich napadów. Nie wiadomo, czy następnym razem złodziej nie wbiegnie tutaj z nożem, jak to zrobił ten, co okradł trzebińską Żabkę - martwi się kobieta.
Wiola z Myślachowic przyznaje, że w jej wsi jest coraz bardziej niebezpiecznie. - Najgorsze jednak, że panuje tutaj znieczulica. Ludzie boją się reagować, gdy dzieje się coś złego. Ostatnio, jak zauważyłam, że późnym wieczorem drzwi do wiejskiej przychodni zdrowia były otwarte, nikt, łącznie z sołtysem i pielęgniarką, których zaalarmowałam, nawet się tym nie zainteresował - przekonuje.
W ciągu ostatnich tygodni doszło już do kilku napadów na sklepy oraz na bank. W minioną sobotę opisywaliśmy, jak zamaskowany mężczyzna przyłożył nóż do szyi sprzedawczyni w sklepie Żabka przy ul. ZWM w Trzebini i zażądał gotówki. Zaatakował o godzinie 6.20, nie zważając na przechodniów idących do pracy. Nadal jest na wolności. Podobnie, jak sprawcy napadu na punkt bankowy w Trzebini - Sierszy. Grożąc kasjerce bronią ukradli gotówkę. Ofiarą złodzieja padła też chrzanowianka, która zaprosiła nowo poznanego mężczyznę do domu, a ten uderzył ją pięścią w twarz i ukradł jej biżuterię i aparat cyfrowy. Do zdarzenia doszło w piątek.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?