– Nie jestem mściwa. Nie jestem osobą żądną zemsty i pamiętliwą – mówiła wicestarosta, Stanisława Klimczak, broniąc się przed zarzutami o nieczyste zagranie w stosunku do byłej dyrektorki Liceum Ogólnokształcącego w Sierszy, Elżbiety Kurek.
Nie chodzi już tylko o samo jej odwołanie. Chodzi także o sposób, w jaki to zrobiono. Opinia publiczna jest zbulwersowana całą sytuacją: zwolniono osobę, która przez 16 lat z powodzeniem kierowała placówką edukacyjną - i to na rok przed emeryturą, w samym środku matur - za kilkudniowe opóźnienie przy składaniu oświadczenia majątkowego.
Dyrektorka się skarży
Elżbieta Kurek przyznała, że oświadczenie złożyła zbyt późno. Złożyła jednak skargę do Rady Powiatu Chrzanowskiego na działalność Zarządu Powiatu, w której można przeczytać:
„(...) Uchwała jest w moim przekonaniu bardzo krzywdząca i niewspółmierna do mojej winy. (...) Dlaczego potraktowano mnie w sposób pozbawiony ludzkiego podejścia, wręczając odwołanie po moim wejściu na posiedzenie zarządu, na które zostałam zaproszona kilka dni wcześniej w celu omówienia sprawy remontu szkoły? Dlaczego na zwołanym na dzień następny posiedzeniu rady pedagogicznej odmówiono mi prawa udziału w ewentualnym konkursie na dyrektora (odpowiedź pani wicestarosty na pytanie jednego z nauczycieli - w protokole posiedzenia)? Dlaczego i czemu miało służyć wysłanie faxem do wszystkich dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych i innych placówek prowadzonych przez powiat chrzanowski informacji o moim odwolaniu tuż po jego wręczeniu? Rozumiem, że prawo jest bezduszme, ale czy musi być niesprawiedliwe?”
Więcej czytaj w „Gazecie Krakowskiej”
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?