Nowe gabloty na początek

Estetyczne, przejrzyste i czytelne. Na dworcu autobusowym Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie pojawiły się nowe gabloty na rozkłady jazdy. Pasażerowie cieszą się, pytając jednocześnie co dalej z poprawą estetyki na dworcu.

- Jesteśmy powiatowym miastem. Wypiękniał nam Rynek, ul. Krakowska ma być odświeżona. Plac Tysiąclecia i dom kultury, zyskają nowe oblicze. Nie może tak być, by dworzec autobusowy w centrum miasta przypominał o minionym stuleciu - mówi Jan Draczyński, emeryt, który z komunikacji międzygminnej korzysta sporadycznie.
Zdanie to popiera Antoni Liszka, główny specjalista ruchu i marketingu w międzygminnej komunikacji. Zaznacza jednak, że związek na własną rękę nie wiele może zdziałać. - Jak tylko była okazja, odnowiliśmy tablice z rozkładami jazdy - wyjaśnia.

Koszt wymiany 10 gablot z rozkładami to 3,5 tysiąca złotych butto. - Niewiele? Ale tylko tyle udało nam się wygospodarować własnych pieniedzy z marketingowej działalności - mówi Liszka.
Pośrednio tablice są zasługą minionych wyborów parlamentarnych. Kandydaci, którzy swe portrety chcieli prezentować w autobusach ZKKM, płacili pieniądze. To właśnie za nie udało się odświeżyć rozkłady. Co dalej, skoro do kolejnych wyborów jeszcze trzy lata?
- Nie wiem - wzdycha Liszka. Przyznaje, że związek nie ma zbyt wielkich możliwości wpływania na decyzje samorządów Chrzanowa, Trzebini i Libiąża, z których to wpłat się utrzymuje.
- Jeśli pula przeznaczona na działalność związku byłaby większa, pewnie udałoby się więcej zrobić dla poprawy wyglądu dworca - dodaje Liszka.

O dopłaty trudno. Jednak i tak już zrobiono krok milowy. System monitoringu nadzorowany przez gminę sprawdza się i powoduje, że wandale nie rozładowują emocji na ławkach i wiatach. Aby nie przyszło im do głowy rozwalać nowiuteńkich gablot na rozkłady, na każdej z nich wielką czcionką wypisano informację, że teren jest monitorowany.
Tymczasem czekający na dworcu kulą się, chowając za kołnierz przed zacinającym deszczem. - Wiaty przydałoby się zmienić. Nie tylko rozkłady - wzdychają. - Robimy co możemy - zaznacza Liszka.