Produkcję wolnobieżnych przyczep pawilonowych rozpoczęto w Trzebini na terenie dawnej cegielni. Obecnie firma zatrudnia kilka osób, ale jeszcze w tym roku ich liczba wzrośnie do 20.
- Cieszymy się, że w połowie tego roku powstaną w naszej gminie nowe miejsca pracy - mówi Adam Pasternak, wiceburmistrz Trzebini.
Do produkcji przyczep przyjęto pracowników zajmujący się spawaniem, konstrukcjami aluminiowymi, malowaniem i robieniem podłóg.
Okazuje się jednak, że takich nie jest łatwo znaleźć na terenie powiatu chrzanowskiego. Na ogłoszenie w prasie odpowiedziało kilku zainteresowanych, ale - jak twierdzą szefowie firmy - nie bardzo chciało im się pracować. Twierdzili na przykład, że to zbyt monotonne zajęcie.
- Mamy przykre doświadczenia z pracownikami, dlatego zdecydowaliśmy się zawrzeć umowy z podmiotami gospodarczymi, które wykonują konkretne prace - powiedział nam Waldemar Borycki, z firmy New Man Center spółka z o.o., spółka komandytowa z siedzibą w Krakowie, która opatentowała przyczepy. Jedną robi się przez około tydzień.
Konstrukcje przyczep spawane są jeszcze pod Kielcami, ale i ta działalność będzie przeniesiona do Trzebini.
Przyczepy mogą być wykorzystywane na wystawach, targach, jako biuro handlowe czy reklamowe. Można je łączyć w zespoły. W komplecie istnieje możliwość zestawienia maksymalnie 12 przyczep, co daje powierzchnię 200 metrów kw. ogrzewanej i podświetlanej.
Podlegają homologacji, ale nie mogą być rejestrowane. Za zgodą właściciela nieruchomości można je postawić w dowolnym miejscu bez potrzeby uzyskania pozwolenia na budowę.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?