Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okleśna. Wieś, która pięknieje w czynie społecznym

Magdalena Balicka
Okleśna. Wieś pod Alwernią słynie z najpiękniejszych kapliczek, skwerków i ozdób, które mieszkańcy sami robią i kupują. To wielka rodzina.

To chyba jedyna taka wioska w regionie, gdzie mieszkańcy traktują siebie jak członków rodziny, a swą miejscowość jak dom.
Sami, za własne pieniądze i własnymi rękami co kilka tygodni koszą okolice chodników, sprzątają drogi, grabią liście. Ostatnio wyremontowali kuchnię w Domu Ludowym.

Wcześniej kupili materiał na kwietniki i sadzonki i ustroili nimi uliczki. Po ciężkiej pracy spotykają się na wspólną pod chmurką na biesiadę.
Łączy ich także miłość do zwierząt. Wiosną ratowali bociany, które wypadły z gniazda. Ubiegłej zimy dokarmiali łabędzie, które o mało nie zamarzły na pokrytej krą Wiśle.

Wszyscy do roboty!
Duża część mieszkańców spełnia swe aktorskie marzenia, grając w Teatrze Ludowym Tradycja, który od 18 lat rozsławia Okleśną w całym kraju. Inni wspólnie wędkują, chodzą na grzyby. Jest to w sumie prawie tysiąc ludzi i oprócz kilku osób, które żyją z boku, reszta nie może wytrzymać bez siebie nawet jednego dnia.

- Tym "odszczepieńcom" też nie dajemy spokoju - uśmiecha się Krystyna Wojtoń z Okleśnej. - Jak ogłaszamy we wsi wielkie sprzątanie albo inne prace społeczne, oni także muszą przyjść - przekonuje. Danuta Macuda dodaje, że jak zajdzie potrzeba i oni mogą liczyć na pomoc wspólnoty. - Kilka lat temu wyremontowaliśmy dom jednej takiej uboższej rodziny - wspomina.

Małgosia Jakóbik nie wyobraża sobie, jak ludzie mogą żyć obok siebie i nie interesować się swoim losem. - Życie nie jest nudne, jak się ma przyjaciół wokół, a poza tym praca daje dużo satysfakcji - potakuje jej Alicja Filipek.

- W okresie świąt Bożego Narodzenia mamy najpiękniejsze iluminacje w całej gminie. Prawie każda choinka migoce lampkami. Jest jak w bajce - chwali Zofia Sądecka, dodając, że światełka mieszkańcy kupili sami. - Nie czekamy aż burmistrz nam coś kupi albo wyremontuje, bo gmina nie ma przecież pieniędzy. Sami sobie radzimy - zaznacza pani Zofia.

Krystyna Wojtoń dodaje, że Okleśna ma też najpiękniejszy plac zabaw dla dzieci w całej gminie. - Przez dwa lata zbieraliśmy złom, by z jego sprzedaży nagromadzić aż 10 tys. zł. Drugie tyle wysupłaliśmy z pieniędzy wiejskich. Brakujące 20 tys. zł dołożył nam burmistrz - przypomina pani Krystyna.

Czas na rozrywkę
Wjeżdżających do wsi wita pomnik. - Kupiliśmy trochę blachy z własnych pieniędzy, a Jasiu, nasz sąsiad, pięknie ją uformował. Tak powstała ta jedyna w swoim rodzaju statua - pęka z dumy pani Krystyna. Latem upiększają ją kolorowe kwiaty.
- Praca pracą, ale najbardziej cieszą wspólne zabawy. Coroczny piknik na rozpoczęcie lata to prawdziwy hit - podkreślają Danuta i Zdzisław Macudowie, dodając, że zjeżdżają do ich wsi ludzie z całej gminy.

- Rozkładamy stoliki pod lasem, które uginają się od pyszności. Oprócz ciast i smakołyków na gorąco najważniejsze są "okleśniki", czyli naleśniki smażone bez tłuszczu z pikantnym farszem meksykańskim. Dla dzieci na słodko z powidłami. Palce lizać - zachwala Zofia Sądecka. Piknik mieszkańcy urządzają sami, fundując dzieciakom darmowe atrakcje. - U nas zawsze lizaki i zjeżdżalnie są gratis, nie tak jak w dużych miastach - przekonują mieszkańcy Okleśnej.

Gdyby inni też tacy byli
Mogą być przykładem i inspiracją dla wszystkich tych, którzy zamknięci w czterech ścianach nie znają nawet imienia swych sąsiadów. Może warto czasem zapukać do drzwi obok i wypić wspólną kawę? Warto dobrze żyć z sąsiadem. To skarb, który nie tylko odstraszy pod naszą nieobecność złodzieja, ale także pożyczy szklankę cukru, gdy zabraknie do ciasta.

Okleśnaw internecie
Pierwsza wzmianka o Okleśnej pojawia się w przywileju Kazimierza I Opolczyka dla Klemensa Gryfity wydanym 1 sierpnia 1228 w Rybniku. Wymienia on rzekę Oclesna. O przywileju tym wspomina Kodeks Dyplomatyczny Polski Juliana Bartoszewicza tom III wydany w 1858 roku w Warszawie.
W XIV wieku pojawiają się pierwsze wzmianki o osadzie.
Aktualnie w Okleśnej mieszka niespełna tysiąc mieszkańców.
Swymi dokonaniami chwalą się na stworzonej i prowadzonej przez siebie stronie internetowej www.oklesna.pl. Za jej pośrednictwem umawiają się na wspólne wycieczki, zebrania wiejskie oraz zamieszczają zdjęcia z najważniejszych wydarzeń we wsi. Miejscowość słynie m.in. z działalności Teatru Ludowego Tradycja, którego szefem jest Zbigniew Klatka.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto