Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie autobusów skazani na bilety z dopłatą u kierowców. Potrzebne biletomaty

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
W Chrzanowie, Trzebini i Libiążu brakuje punktów sprzedaży biletów komunikacji autobusowej. Mieszkańcy mają coraz większe problemy z ich nabyciem. Pozostało dosłownie kilka kiosków, w których pasażerowie mogą kupić bilety, a do tego czynnych zwykle jedynie do godziny 15.W takiej sytuacji pasażerowie korzystający z usług Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna skazani są na kupowanie biletów u kierowcy. Tyle tylko, że kierowcy doliczają sobie opłatę manipulacyjną w wysokości 40 groszy. - Dlaczego to pasażerowie mają płacić za problemy z dystrybucją biletów? - pyta Kazimierz Kurek, mieszkaniec Trzebini.

Maria Mazur z Krakowa co kilka miesięcy odwiedza znajomych w Balinie pod Chrzanowem. Ostatnio ponad godzinę szukała kiosku w Chrzanowie.
- Poznikały wszystkie - denerwuje się kobieta. Kierowca też niechętnie wydał jej bilet. - Miałam same drobne 10- i 20-groszówki. Kierowca, zanim je przyjął, nakrzyczał na mnie, że nie będzie brał takich śmieci. Łaskę robi, choć bierze 40 groszy więcej dla siebie - dodaje Maria Mazur.

Z kolei Kazimierz Kurek jechał na działkę kilka przystanków. Miał wyliczone pieniądze na bilet. Okazało się jednak, że kiosk, w którym zawsze je kupował, jest zamknięty. - Kierowca mnie nie wpuścił, bo brakło mi na opłatę manipulacyjną - opowiada trzebinianin.
Pasażerowie ZKKM nie mogą zrozumieć, dlaczego więc do tej pory, śladem sąsiedniego Jaworzna czy Krakowa, nie zamontowano na przystankach biletomatów. Uważają, że automaty z biletami powinny zawisnąć też na dworcach i w samych autobusach.

- Przyjmują nawet 10-groszowe monety, są czynne całą dobę i nie pobierają prowizji. Ich obsługa jest łatwiejsza niż bankomatów - zaznacza Monika Kornacka z Chrzanowa, która dojeżdża do pracy w Jaworznie.
Marek Dyszy, szef chrzanowskiego Związku Komunikacyjnego przyznaje, że od dwóch lat przymierza się do zakupu biletomatów. Powstrzymuje go brak funduszy.

- Jedno takie stacjonarne urządzanie kosztuje około 80 tys. zł - zaznacza Dyszy. Dodaje, że w 2012 roku starał się o unijną dotację na ten cel. Warunki były, jego zdaniem, nie do przejścia, np. wymiana taboru na ekologiczny.
ZK przymierza się do zakupu trzech biletomatów stacjonarnych, które stanęłyby po jednym w każdej gminie. O biletomatach przenośnych do autobusów nie ma w ogóle mowy. - Są wprawdzie tańsze, ale musiałyby być w każdym pojeździe, co automatycznie zwiększa kwotę - tłumaczy Dyszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto