Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Puchar Polski po nowemu. Ma być przejrzyście i większa ranga

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Orzeł Ryczów, jako pucharowy zwycięzca w wadowickim podokręgu, w minionym sezonie wygrał Puchar Polski w zachodniej Małopolsce, pokonując w finale trzecioligową Sołę Oświęcim 2:1.
Orzeł Ryczów, jako pucharowy zwycięzca w wadowickim podokręgu, w minionym sezonie wygrał Puchar Polski w zachodniej Małopolsce, pokonując w finale trzecioligową Sołę Oświęcim 2:1. Fot. Jerzy Zaborski
Wobec zakończenia sezonu w niższych piłkarskich w dobie pandemii koronawirusa, co skutkowało tylko awansami i brakiem spadków, ograny prowadzący rozgrywki głowią się nad ułożeniem nowego sezonu.

Wiele wskazuje na to, że od jesieni rozgrywki o Puchar Polski zostaną przeprowadzone w nowej formule. Jesienią będą musiały się zakończyć zmagania w podokręgach, a ich mistrzowie od razu awansują do 1/8 finału na szczeblu wojewódzkim. Weźmie w nim udział 14 mistrzów podokręgów plus zwycięzca z Krakowa i obrońca trofeum z poprzedniej edycji pucharowej. Rywalizacja rozpocznie się wiosną i do wyłonienia mistrza potrzeba będzie jedynie czterech terminów.

Do tej pory w zachodniej Małopolsce wyglądało to tak, że po zakończeniu rywalizacji w podokręgach oświęcimskim, chrzanowskim i wadowickim, rozgrywano półfinał regionalny, a potem jeszcze finał zachodniej Małopolski, w którym wolnym losem meldował się zespół z podokręgu prowadzącego rozgrywki, a co rok był to inny podokręg. To dlatego, że - wobec trzech ekip - nie można było rozegrać dwóch półfinałów. Dopiero mistrz zachodniej Małopolski awansował na szczebel wojewódzki.

Podobnie rywalizowano w innych rejonach Małopolski, gdzie najpierw walczono w podokręgach, a potem w drodze półfinałów i finału regionalnego wyłaniano odpowiednio mistrzów: Krakowa, Tarnowa i Nowego Sącza. Stawkę uzupełniał mistrz zachodniej Małopolski. Dopiero wtedy zaczynała się rywalizacja na szczeblu wojewódzkim, a to było zwykle pod koniec maja lub w czerwcu, czyli na finiszu sezonu. Do rozegrania były dwa półfinały i finał.

Zmiana systemu rywalizacji pucharowej wprowadzi dyscyplinę. W MZPN przypominają, że do tej pory rywalizacja w podokręgach była mocno rozłożona w czasie. Owszem, były podokręgi, w których zmagania kończyły się jesienią, ale zwłaszcza we wschodnich rubieżach województwa puchary na najniższych szczeblach rozrywek przeciągały się do wiosny. Wobec kaprysów pogody trudno potem było jeszcze rozegrać półfinały i finały regionalne, więc mistrzów Tarnowa czy Nowego Sącza wyłaniano w ostatniej chwili przed terminami narzuconymi na szczeblu wojewódzkim. A podokręg w Nowym Targu to rozrywał puchary nawet z dwuletnim wyprzedzeniem. Totalny galimatias.

Teraz ma być wszystko przejrzyste, a postulowany przez MZPN projekt powołania trzech grup czwartej ligi po 14 drużyn ma pomóc w znalezieniu wolnych terminów dla rozgrywek pucharowych.

W MZPN mają nadzieję, że bezpośredni awans mistrzów podokręgów na szczebel wojewódzki podniesie rangę pucharowych zmagań. Wiele czwartoligowych klubów, mając w perspektywie długą drogę na szczebel rywalizacji w Małopolsce, traktowało pucharowe zmagania po macoszemu. Teraz, kiedy rozgrywki w podokręgach często są kadłubowe, czwartoligowcy będą mogli skupić się na rywalizacji wojewódzkiej, a przecież w poprzednich latach od półfinału wojewódzkiego kluby otrzymywały gratyfikacje finansowe. W Wadowickiem czwartoligowcami są Beskid Andrychów i Orzeł Ryczów, w Chrzanowskiem – MKS Trzebinia. Z kolei w Oświęcimskiem status czwartoligowca mają: Unia, Jawiszowice, Rajsko i Chełmek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto