Z informacji odebranej przez dyżurnego chrzanowskiej policji wynikało, że życie chłopca jest zagrożone.
W sytuacji zagrożenia życia liczą się minuty
W takich przypadkach liczą się minuty. Na interwencję został wysłany patrol, który był najbliżej miejsca zdarzenia. W mieszkaniu chłopca zjawili się policjanci z „drogówki”.
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze przeprowadzili szybki wywiad z matką dziecka odnośnie połkniętych leków. Natychmiast rozpoczęli czynności zmierzające do wywołania u niego torsji oraz monitorowali jego czynności życiowe, aż do przyjazdu załogi karetki pogotowia.
Jak oświadczył jeden z ratowników medycznych, połknięcie takiej dawki leków stwarzało realne zagrożenie dla dla życia i zdrowia małoletniego. Po przewiezieniu do szpitala, chłopiec pozostał na obserwacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?