Połowa kadencji za nimi. Czy posłowie wywiązali się ze swoich obietnic?

Półmetek ich urzędowania to świetny pretekst do pierwszych podsumowań. Czy nasi reprezentanci w Sejmie rzeczywiście walczą o interesy lokalne? Czy mają czas dla mieszkańców swych regionów i pomogli im w trudnych sytuacjach? "Gazeta Krakowska" wyspowiadała naszych parlamentarzystów ze swych dokonań. Nasi reporterzy wcielili się także w postać zwykłych ludzi i spróbowali umówić się na spotkanie.

O ile w ubiegłym roku w podobnym rankingu najsłabiej wypadła Lidia Gądek z Olkusza, która nie dość, że była niedostępna ani w biurze poselskim w Olkuszu i Wolbromiu, to nieuchwytna też pod telefonem. Co więcej na stronie internetowej swego biura poselskiego miała nieaktualny numer. Brakowało go także na tabliczce przed jej biurem poselskim. W tym roku naprawiła błędy. Co więcej, z umówieniem się z nią na spotkanie nie ma większych problemów.

Najbliższy wolny termin to poniedziałek. Taką informację usłyszeliśmy zarówno jako dziennikarze, jak i zwykli obywatele dzwoniący do biura poselskiego. - Fakt, rok temu był problem z umówieniem się ze mną, ale to przez niedopatrzenie braków w wizytówce na stronie internetowej. Naprawiłam to - zaznacza Lidia Gądek, zapewniając, że jest do dyspozycji mieszkańców niemal na każde zawołanie.

- Oczywiście po wcześniejszym umówieniu się, bo poza wyjazdami do Sejmu mam też szereg spotkań z samorządowcami - zaznacza Gądek.
Na brak kontaktu nie mogą narzekać także osoby odwiedzające posła Jacka Osucha w Olkuszu. Choć większość interwencji jest w stanie załatwić za niego jego współpracownik z biura, Łukasz Kmita, dla tych, którzy wolą bezpośredni kontakt z nim, najbliższy termin to także poniedziałek. Wystarczy zadzwonić.

Tadeusz Arkit z Libiąża jest chyba najaktywniejszym posłem. Nie tylko jest dostępny pod telefonem oraz w biurze poselskim. Chętnie dzieli się postępem swych prac oraz dyskutuje z mieszkańcami za pośrednictwem facebooka. Można tam także znaleźć i jego prywatne zdjęcia z rodziną i przyjaciółmi.

Jeśli chodzi o aktywność poselską naszych polityków - nie jest źle. Bryluje jednak Tadeusz Arkit, który złożył 58 sejmowych interpelacji. Lwia część dotyczyła jego rodzinnego powiatu. Arkit interweniował m.in. w sprawie pozyskania unijnych pieniędzy na likwidację szkód górniczych po byłej Kopalni Węgla Kamiennego "Siersza" w Trzebini, w sprawie organizowanie kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej i niedostosowanej społecznie w specjalnych przedszkolach, szkołach, oddziałach oraz ośrodkach, na przykładzie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chrzanowie.

Jacek Osuch ostatnio skupił się na interwencjach mieszkańców skarżących się na problem z dostępem do świadczeń opieki medycznej.