Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie Koleje Linowe chcą wybudować wielki park rozrywki w Brodłach. To ma być konkurencja dla Energylandii. Protest AKTUALIZACJA

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Protest mieszkańców pod Urzędem Miejskim w Alwerni
Protest mieszkańców pod Urzędem Miejskim w Alwerni Sławomir Bromboszcz
Wiele emocje budzą plany budowy drogi mającej połączyć Zator z autostradę A4 przy węźle w Rudnie. Przeciwko tej inwestycji protestuje część mieszkańców gminy Alwernia. Nowa droga przebiegałaby od Rudna przez Brodłę, Mirów i Okleśną. Inwestycja ta umożliwiałaby również budowę parku rozrywki w Brodłach. Temu przedsięwzięciu również nie wszyscy są nieprzychylni. AKTUALIZACJA

Polskie Koleje Linowe chcą wybudować wielki park rozrywki w Brodłach. To będzie konkurencja dla Energylandii. Mieszkańcy protestują

Starania o budowę nowej drogi trwają od ośmiu lat, jednak bezskutecznie. Opracowano co prawda wiele wariantów jej przebiegu, jednak żaden nie zyskał aprobaty społecznej. Powodem były przebieg zbyt blisko zabudowań lub przez tereny cenne przyrodniczo.

Pod koniec ub. roku burmistrzowie Alwerni Beata Nadzieja-Szpila i Zatora Mariusz Makuch oraz wójtowie Spytkowic Mariusz Krystian i Babic Radosław Warzecha spotkali się, by podjąć wspólne działania zmierzające w kierunku budowy drogi, której przebieg będzie akceptowany przez wszystkie gminy. Inwestycja ta stała się jednym z elementów zleconego przez Województwo Małopolskie studium "lokalizacyjno-funkcyjno-ruchowego rozwoju układu drogowego w obszarze Małopolski zachodniej".

Wyniki opracowania poznamy w grudniu br. W razie pozytywnej opinii budowa tej drogi ma szansę znaleźć się wśród inwestycji strukturalnych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2021-2027.

Nie wszystkim jednak podobają się działania władz samorządowych. Grupa mieszkańców gminy Alwernia zebrała się w czwartek (27 maja) przed Urzędem Miejskim w Alwerni, by zaprotestować przeciwko planom budowy drogi i parku rozrywki. Przekazali radnym gminy Alwernia skargę na działania burmistrz Beaty Nadziei-Szpili. Mieszkańcy zwracają uwagę, że nikt z nimi nie konsultował koncepcji przebiegu drogi, także radni zostali pominięci na tym etapie. Uważają, że burmistrz przekroczyła swoje kompetencje przedstawiając te plany władzom na wyższym szczeblu bez wcześniejszej akceptacji ze strony rady gminy Alwernia.

Nie chcemy drogi szybkiego ruchu, która miałaby przebiegać przez cenne przyrodnicze tereny. To byłaby katastrofa ekologiczna. Nie chcemy spalin, hałasu i wrzasków - podkreślają mieszkańcy.

Jakie są plusy budowy drogi?

Budowa drogi łączącej Zator z autostradą A4 pozwoliłaby rozwiązać problem wzmożonego ruchu i korków tworzących się na drodze wojewódzkiej 781. Przebiega ona przez centra kilku wsi, których mieszkańcy od lat domagają się budowy obwodnicy. Tłoczno jest tam nie tylko w tygodniu, ale również w weekendy, gdy wiele osób jedzie do Energylandii lub Zatorlandu.

Nowa droga stanowiłaby również impuls dla rozwoju dla gminy Alwernia.

Pomysł parku rozrywki

Polskie Koleje Linowe nabyły działkę w Brodłach o powierzchni 140 ha, na której chciałyby wybudować park rozrywki. Miałby on być konkurencją dla Energylandii. Szacuje się, że rocznie mogłoby go odwiedzać nawet 3 miliony gości. Bez stworzenia odpowiedniej sieci komunikacyjnej inwestycja ta nie będzie mogła być jednak zrealizowana.

Aktualnie trudno jest przesądzać kierunek zaangażowania związany z posiadaną nieruchomością. W przypadku podjęcia decyzji o realizacji inwestycji w gminie Alwernia spółka uwzględni jej charakter i zakres do możliwości wynikających z planów zagospodarowania przestrzennego. Jakiekolwiek inwestycje realizowane będą poszanowaniem wartości, którymi się od lat kierujemy. Są to: profesjonalizm, poszanowanie przyrody, dialog z lokalnymi partnerami, wpisanie się w strategię rozwoju regionu i zapewnienie jakościowej oferty dla odbiorców - informuje Marta Grzywa z biura prasowego Polskich Kolei Linowych SA.

Nowa droga umożliwiłaby także stworzenie w gminie strefy aktywności gospodarczej. Burmistrz zamierza podczas spotkań przekonywać mieszkańców do słuszności realizacji tej inwestycji.

To dla gminy ogromna szansa na rozwój. Pandemia spowodowała, że wcześniej nie było możliwości organizacji spotkań z mieszkańcami. Jeśli uznają, że nie chcą drogi postąpię wedle ich woli, w końcu to oni mnie wybrali - zapewnia Beata Nadzieja-Szpila.

Liczy, że jednak większość mieszkańców chce rozwoju gospodarczego.

Protestujący mieszkańcy uważają, że budowa parku rozrywki na terenach cennych przyrodniczo to barbarzyństwo. Woleliby, aby powstały tam ścieżki rowerowe i zielone parki, gdzie czas mogły spędzać rodziny.

Chcemy zieleni, nie kiczu. Po co kolejny park rozrywki, skoro tak blisko jest ten w Zatorze? - podkreślają protestujący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Polskie Koleje Linowe chcą wybudować wielki park rozrywki w Brodłach. To ma być konkurencja dla Energylandii. Protest AKTUALIZACJA - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto