Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat chrzanowski: istne oblężenie składów. Czas zaopatrzyć się na zimę

Małgorzata Gleń, Magda Balicka
Paulina Korbut
Składy opałowe w powiecie chrzanowskim i olkuskim przeżywają prawdziwe oblężenie. Po powrocie z wakacji, mieszkańcy zaczęli myśleć o zimie. Ustawili się w kolejkach po węgiel. Liczą, że kupując węgiel kilka miesiącem przed sezonem grzewczym, sporo zaoszczędzą. Mają rację, choć węgiel najtańszy był w marcu. Przed sezonem drożeje, by apogeum osiągnąć w październiku.

- Od marca węgiel z miesiąca na miesiąc idzie w górę o ok. 15 zł na tonie - wylicza sprzedawczyni z trzebińskiego składu Tresko. Jej słowa potwierdzają lokalni przedsiębiorcy. - Ceny są już bardzo wysokie, ale zenit osiągną dopiero jesienią - dodaje Mariusz Siemek z libiąskiej firmy TieN z ulicy Krasickiego. Tona miału gorszej jakości kosztuje u niego 300 zł. Za lepszą trzeba zapłacić 50 zł więcej. Za groszek, orzech i kostkę trzeba zapłacić ok. 200 zł drożej.
Stojący pod składami węglowymi narzekają na ceny i z rozrzewnieniem wspominają ceny węgla sprzed kilku lat.

- Trzeba było zapłacić 300 zł. Dziś w niektórych punktach cena dochodzi do 700 zł - mówi Marian Kaliś, który ma właśnie zamiar kupić węgiel na zimę i zaczął obchodzić olkuskie składy węglowe, by kupić tam, gdzie jest najtaniej. Jak przekonują fachowcy, węgiel to i tak wciąż najtańsze źródło ciepła. - Oczywiście systemy grze wcze na prąd, olej czy gaz też są popularne, ale z punktu widzenia ekonomii i portfeli każdego z nas, niestety, w starciu z węglem nie mają szans - przyznaje profesor Nikodem Szlązak z Wydziału Górnictwa Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. - Węgiel jest najtańszym surowcem - zaznacza.

Mieszkańcy powiatów olkuskiego i chrzanowskiego w węgiel zazwyczaj zaopatrują się w składach węglowych lub w kopalni Janina w Libiążu. Ci którzy do kopalni mają najbliżej zyskują. Ceny na składach w Libiążu, Chrzanowie czy Trzebini są niższe niż w Olkuszu czy Bukownie. Rozbieżności cen są duże, ale nie na tyle, by opłacało się mieszkańcowi Olkusza po kilka ton węgla jechać do którejś ze Śląskich czy Małopolskich kopalń. Kupując węgiel daleko, należy wziąć pod uwagę, że opał trzeba dowieźć do domu, a to kosztuje. Średnio za kilometr trzeba zapłacić 3,5 złotego.

Idąc tym tropem można by założyć, że węgiel nad Bałtykiem powinien kosztować krocie. Sprawdziliśmy składy na północy Polski. Np. w Gdańsku węgiel typu kostka można kupić za 650 zł za tonę, a orzech za 600 zł, a więc wcale nie tak drogo w porównaniu z Małopolską. Każdy, kto ogrzewa domy, stara się, by montować coraz wydajniejsze i bardziej oszczędne piece i systemy grzewcze. Jak podkreślają eksperci w pogoni za oszczędnością i wydajnością wpadamy w pułapkę cenową. Np. coraz popularniejsze są piece na "ekogroszek". Cena tego węgla rośnie, bo popyt na niego się zwiększa i coraz częściej zaczyna go brakować w składach.

Jedno jest pewne. Idąc kupić węgiel, warto porównać ceny, by nie przepłacić i kupić najlepszy produkt. Ciepłe mieszkanie zimą, to podstawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto