O ile krystaliczna na pierwszy rzut oka woda w Balatonie nie budzi obaw wśród kąpiących, o tyle zielonkawy żur płynący w Chechle już tak. - Pełno tam glonów i piany. Strach zamoczyć ręce, by nie dostać wysypki - dzieli się obawami Magdalena Miśkowiec z Chrzanowa.
Pracownicy chrzanowskiego sanepidu uspokajają jednak, że stan wody nie dobiega od normy i nadaje się ona do kąpieli.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?