Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat chrzanowski. Skąd kandydaci na szefa szpitala?

Magdalena Balicka
Dwa miesiące od zwolnienia dyrektora szpitala zarząd powiatu ogłosił konkurs na nowego szefa placówki. Wszyscy zastanawiają się, kto wystartuje.

Kto zostanie nowym szefem chrzanowskiego szpitala? To pytanie od 25 lutego zadaje sobie personel placówki oraz pacjenci. Wszyscy mają nadzieję, że przyjdzie człowiek, który potrafi się dogadać z personelem i poprawi sytuację finansową lecznicy.

- W br. brakło na funkcjonowanie lecznicy 2 mln zł. W konsekwencji po raz pierwszy w historii rada społeczna szpitala negatywnie zaopiniowała plan finansowy na 2016 r. - mówi Krzysztof Kasperek, wicestarosta chrzanowski.

Przewinień, które skłoniły zarząd powiatu chrzanowskiego do wypowiedzenia umowy o pracę dyr. Krzysztofowi Kłosowi, było więcej. Nie poradził sobie z protestem zbiorowym wszystkich grup pracowniczych w sprawie podwyżek płac. Dopuścił się też nieprawidłowości w zamówieniach publicznych, co wykazała kontrola w szpitalu.


Dyrektor za dwa miesiące

Zarząd konkurs na stanowisko dyrektora ogłosił w czwartek 21 kwietnia. Kandydaci mają miesiąc, by złożyć dokumenty. Po przeprowadzeniu z nimi rozmów trzeba czekać miesiąc na wyłonienie zwycięzcy. Na razie nie wpłynęła żadna oferta.

Pojawiły się spekulacje, kto ma chrapkę na to stanowisko. Pada kilka nazwisk: m.in. Beaty Majkrzak, która pełniła obowiązki burmistrza Chrzanowa przed przedterminowymi wyborami i startowała na to stanowisko z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wybory przegrała.

Wtedy padły głosy, że może nie powrócić do sanepidu, gdzie pracowała od przeszło 20 lat, ale będzie jednak poszukiwała zatrudnienia w chrzanowskim szpitalu.

- To tylko plotka. Pani Beata nie zamierza startować w konkursie na dyrektora - ucina spekulacje Roman Madejski, prawa ręka Beaty Majkrzak i kolega z partii.

Także Ewa Potocka, wieloletnia dyrektorka szpitala, która przeszła trzy lata temu na emeryturę, nie planuje powrotu do placówki .

- Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi - tłumaczy. Nieoficjalnie mówi się, że wystartują dwie pracownice szpitala: Celina Bryk, kierowniczka działu kontraktów medycznych i statystyki oraz Katarzyna Siata, przewodnicząca Rady Społecznej Szpitala. Na razie żadna tego nie potwierdza. Na pewno będą startowały też osoby z zewnątrz.

- Potrzebny jest właśnie ktoś spoza naszego terenu, kto mógłby obiektywnym okiem spojrzeć na to, co dzieje się w lecznicy. Osoba nie związana w żaden sposób ani ze starostwem, ani z lekarzami byłaby najlepszym kandydatem - uważa Leszek Kowalski, szef związków zawodowych Solidarność w szpitalu. Przyznaje, że zbytnia zwłoka w ogłoszeniu konkursu może mieć negatywne skutki.

- Niedługo Światowe Dni Młodzieży, które będą wymagały mobilizacji także od nas, ratowników medycznych, lekarzy. Bez dobrego zarządzającego może być ciężko - wyznaje Kowalski. Nie kryje, że Alicja Dobra-nowska, która przejęła obowiązki dyrektora, spisuje się znakomicie, ale ma mnóstwo pracy, którą pełni od lat jako wicedyrek- torka. To duże obciążenie.

Zadecydują rozmowy

Wymogi, jakie stawia zarząd szpitala przed kandydatami na dyrektora, nie są wygórowane: musi mieć wykształcenie wyższe, być niekarany, ma posiadać „wiedzę i doświadczenie dające rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków dyrektora” oraz co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowisku kierowniczym albo ukończone studia podyplomowe na kierunku zarządzanie . Powinien też posiadać co najmniej trzyletni staż pracy.

O tym, kto będzie rządził szpitalem, zdecydują członkowie specjalnej komisji. W jej składzie jest zarząd powiatu, czyli starosta Janusz Szczęśniak, wicestarosta Krzysztof Kasperek oraz skarbnik Joanna Jaguś, Stanisław Benio - przewodniczący komisji zdrowia, Andrzej Zieliński - radny powiatowy i Marcin Karcz, członek rady społecznej szpitala. Oprócz Zielińskiego, który jest chirurgiem w szpitalu, nikt nie jest związany ze służbą zdrowia i niewiele ma wspólnego z zarządzaniem dużą firmą.

- Oby wnikliwie przyjrzeli się kandydatom, a nie jak wtedy, gdy wybrali poprzedniego dyrektora - sugeruje Marta Kula, mieszkanka z Chrzanowa.

O byłym dyrektorze szpitala było głośno w mediach, zanim trafił do Chrzanowa. Wcześniej, jako dyrektor krakowskiego szpitala Rydygiera, odszedł w niechwale.

Leszek Kowalski ma nadzieję, że nowy dyrektor nie tylko wyciągnie szpital z kłopotów finansowych, ale także będzie umiał zjednać sobie personel.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto