Powiat chrzanowski współpracuje z Trzebinią

O współpracy Chrzanowa i Libiąża z władzami powiatu mówi się w kategoriach wzajemnych sporów i zatargów. Tymczasem kwitnie wymiana wzajemnych uprzejmości z gminą Trzebinia. Nie inaczej było na ostatniej sesji Rady Miejskiej, gdy plany na przyszłość przybliżyła radnym wicestarosta Stanisława Klimczak. - Nie kryję, że wsparcie finansowe ze strony Trzebini jest dla nas bardzo cenne - mówiła Stanisława Klimczak. Podziękowała za dofinansowanie na remont Młodzieżowego Domu Kultury. Pochwaliła się wymianą okien w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektr ycznych i I Liceum Ogólnokształcącym w Trzebini, a także planami budowy hali sportowej przy Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych. - Także dofinansowanie zadań drogowych sprawi, że modernizujemy coraz więcej tras. Myślę, że nowy rok będzie bardzo dobry pod względem współpracy między Trzebinią, a powiatem - podkreśliła wicestarosta.

Peanów pochwalnych nie szczędził także Stanisław Szczurek, przewodniczący Rady Miejskiej. Podkreślił, że liczy na to, iż najbliższe miesiące będą czasem najowocniejszej współpracy i wzajemnego wspierania się. Tyle sesja. Burmistrz Adam Adamczyk także rad jest z inicjatyw powiatu i deklaruje swe wsparcie. Jednak jest jedno... ale. - Żeby mi nie było jak w Żarkach. Jadę, patrzę, nowy chodnik przy drodze powiatowej. Pytam Arkita (burmistrz Libiąża) ile do niego dopłacili. On mi na to, że zupełnie nic. To się zezłościłem, bo ja do inwestycji powiatowych muszę dopłacać. Wziąłem Kazia Boronia (starostę) na stronę i teraz już wszyscy dopłacają - nie kr yje dumy Adamczyk. Jak to się dzieje, że współpraca kwitnie, podczas, gdy z innymi gminami nawet dialogi wychodzą opornie? - Wujek Adam ma gest. Daje milion, ale tylko wtedy, gdy druga strona też ma już milion naszykowany - wyjaśnia burmistrz.