- Faktycznie działki zaciągają na drogę, chociaż inaczej może to jeszcze wyglądać w terenie. W każdym razie sprawę sobie powinno wyjaśnić starostwo, któremu podlega ewidencja gruntów - powiedział nam pracownik agencji w Rzeszowie, gdy dziennikarze zadzwonili z interwencją. Co w takim razie będzie z drogą? Czy dzierżawca nie będzie chciał jej wykorzystać w innym celu?
- Nie ma możliwości, aby ktoś przejął tę drogę, bo w rejestrze gruntów jej status jest określony - uspokaja dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oświęcimiu Andrzej Huczek.
W rzeszowskiej agencji dodają, że nie będzie robił trudności z przekazaniem powiatowi obu działek i to nieodpłatnie. Wśród mieszkańców Grojca wątpliwości budzi nie tylko sprawa drogi. Pytają, co stało się z kilkoma działkami, których zabrakło w ogłoszonym przetargu, w tym stanowiących integralną część stawów i magazynów rybnych? A szczególnie zastanawia ich, dlaczego w opublikowanym wykazie nie ma na przykład sporego fragmentu jednego z głównych stawów.
Urzędnicy Oddziału Terenowego ANR w Rzeszowie tłumaczą się, że taki wykaz otrzymali z agencji z Opola, która wcześniej dzierżawiła teren. Nie potrafią wyjaśnić, na którym etapie działki zniknęły i dlaczego takie błędy pojawiły się w opublikowanym tekście przetargu.
Sprawę będą wyjaśniać, ale mimo mnożących się błędów nie przewidują przesunięcia terminu licytacji wyznaczonego na 31 lipca br. Dla mieszkańców wsi nie ulega wątpliwości, że sprawa jest przykładem urzędniczego bałaganu. - Dlaczego nie starano się wyjaśnić wszystkich wątpliwości przed ogłoszeniem przetargu? - dziwi się Władysław Drabek z Grojca.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
