Kiedyś burmistrz powiedział, że pokaże mi, kto tu rządzi. I rzeczywiście, pokazuje. Ale ja nie mam zamiaru się temu bezczynnie przyglądać twierdzi Władysław Giza, właściciel firmy Elektron. Na poniedziałek zapowiedział manifestację pracowników swojej firmy. Ponad sto osób dobrowolnie ma przejść pod magistrat, by pokazać swój sprzeciw, dla polityki burmistrza Ryszarda Kosowskiego.
Czemu się sprzeciwiają?
Potocznie mówi się, że budowie wiaduktu w Kroczymiechu. Jednak dyrekcja Elektronu stanowczo temu zaprzecza. Nie jesteśmy przeciwko wiaduktowi. Chodzi nam tylko o to, by zadbano o interes naszej firmy, projektując należyty wjazd na parking dla klientów detalicznych informuje Romuald Kaługa, dyrektor ds. ekonomicznych. Sam właściciel firmy precyzuje to inaczej: Podczas, gdy planowana inwestycja publiczna godzi w interes firmy prywatnej, należy się jej stosowne zadośćuczynienie mówi. Jestem tytanem pracy. Budowałem firmę samodzielnie od kilku lat. Nie przygotowano mi krzesła, na którym zasiadłem do pobierania pensji. Sam na pensje dla siebie i swoich pracowników musiałem zapracować podkreśla. Władysław Giza, właściciel Elektronu, z Romualdem Kaługą, dyrektorem ds. ekonomicznych FOT. LIDIA GÓRALEWICZ budowę kompleksu hal lub wykup przez gminę całej nieruchomości, czy wypłacenie stosownego odszkodowania. Do dziś nie otrzymał na nie odpowiedzi. Czy chce rozmawiać nadal o zjazdach? Ale tutaj nie ma możliwości zrobienia żadnego zjazdu. Parking nam odetną od wjazdu, firmę przysłonią wiaduktem, zostanie tylko wjazd od tyłu. Tam już jest tak tłoczno, że teraz samochody dostawcze ledwo się mieszczą wyjaśnia. dza. Czy nie boi się, że protest zrazi klientów sklepu, którym w większości zależy na budowie wiaduktu? Konieczność nagłośnienia tej sprawy, spowodowała, że zdecydowaliśmy się podjąć to ryzyko tłumaczy Romuald Kaługa. Panowie zapytani o to, czy protest przesłali do wiadomości inwestora, którym jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, wyjaśniają, że dla nich to burmistrz jest inicjatorem zadania.
Burmistrz czeka
Ryszard Kosowski podkreśla, że czeka na gości. Jest gotów do konstruktywnych rozmów, mimo wyboru niecodziennej formy spotkania. Ma kilka pomysłów na stworzenie dojazdów do firmy i umożliwienie bezpłatnej reklamy w pobliżu wiaduktu, która przypominałaby o istnieniu sklepu. Wygląda na to, że roszczeniowy charakter żądań nie będzie przez włodarza gminny mile widziany.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?