Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedpremierowy pokaz dokumentu "Świat po pracy" w Małopolskim Ogrodzie Sztuki we wtorek 1 sierpnia

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
"Świat po pracy"
"Świat po pracy" Materiały prasowe
Błyskotliwe, wnikliwe i niepozbawione poczucia humoru spojrzenie na współczesny rynek pracy oraz jego najbliższą przyszłość. Film dokumentalny "Świat po pracy" Erika Gandiniego będzie można zobaczyć przedpremierowo we wtorek, 1 sierpnia, o godzinie 18.45 w sali kinowej Małopolskiego Ogrodu Sztuki (ul. Rajska 12, poziom -1).

Wirus ASF wykryty w kolejnym województwie!

od 16 lat

Czy jesteśmy gotowi na świat bez pracy? A może nie wyobrażamy sobie bez niej życia? W filmie "Świat po pracy" ceniony dokumentalista Erik Gandini, znany z "Wideokracji" i "Szwedzkiej teorii miłości", z poczuciem humoru bierze na warsztat przewidywania naukowców, że za kilka dekad w większości zadań zastąpią nas maszyny. Rusza w podróż po świecie, żeby lepiej zrozumieć znaczenie pracy w naszym życiu.

- Myślę, że główne zadanie, przed jakim teraz stoimy, to zmienienie tego, jak myślimy o bezrobociu. Dziś jest ono bardzo stygmatyzujące i sprawia, że człowiek, który nie ma pracy, jest zawstydzony sam sobą. Bezrobotnych kulturowo postrzega się ich jako nieudaczników, ludzi bez celu i znaczenia, nieistotnych dla społeczeństwa. Jeśli to się nie zmieni, a automatyzacja pracy będzie postępować, to będziemy mieć problem. Jeśli nauczymy się odnajdywać w życiu sens poza pracą, to jej utrata nie będzie utratą znaczenia - tłumaczy reżyser.

W Kuwejcie każdy ma prawo do pracy, więc w niektórych miejscach na jednym stanowisku zatrudnionych jest 20 osób, które przychodzą do pracy tylko po to, żeby w niej być. Z wykonywaniem konkretnych zadań nie ma to nic wspólnego. W Korei Południowej pracuje się tak dużo, że wprowadzono tam nawet politykę wyłączania komputerów pod koniec dnia, żeby pracownicy nie mogli już dłużej pracować. 14-godzinny dzień pracy to w tym kraju norma i oznaka szacunku. Z kolei w Stanach Zjednoczonych co roku pracownicy rezygnują z ponad 500 milionów godzin urlopu z obawy o utratę pracy. Tymczasem roboty są już gotowe do przejęcia większości wykonywanych przez człowieka zadań, co w efekcie uczyni nas bezrobotnymi.

Wiele zmieniło się od czasu, gdy grupa purytańskich księży wymyśliła w XVII wieku pojęcie etyki pracy. Dziś samo pojęcie „pracy” pod wieloma względami się rozpada. To idealna sytuacja dla szwedzkiego mistrza kina dokumentalnego Erika Gandiniego, który podróżuje po całym świecie i wnikliwie, z egzystencjalnym humorem bada, co oznacza dziś słowo „praca” i czy w ogóle ma ono jeszcze dla nas jakieś znaczenie.

Dzięki swojej przewrotności i wnikliwemu spojrzeniu Erik Gandini po raz kolejny podbija serca publiczności - "Świat po pracy" był jednym z najpopularniejszych filmów tegorocznego festiwalu kina dokumentalnego - Millennium Docs Against Gravity.

Bilety: 26 zł (normalny), 21 zł (ulgowy) i 18 zł (klubowy/senior).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przedpremierowy pokaz dokumentu "Świat po pracy" w Małopolskim Ogrodzie Sztuki we wtorek 1 sierpnia - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto