RIO prześwietla urząd

Trzy dni temu w Urzędzie Miasta w Trzebini krakowska Regionalna Izba Obrachunkowa rozpoczęła kontrolę. Dlaczego? - okazuje się, że do RIO docierały różne sygnały o nieprawidłowościach w tym urzędzie. Kontrola ma na celu potwierdzenie bądź obalenie tych zarzutów.

- RIO sprawdza realizację zadań z zakresu zamówień publicznych i podatków - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego trzebińskiego urzędu - Roberta Siwka, który zaznaczył, że kontrola jest rutynowa.

Z informacji, które uzyskaliśmy z kolei od prezesa RIO w Krakowie, Janusza Kota, wynika jednak, że kontrola bynajmniej rutynowa nie jest. - Ta kontrola nie jest rutynowa, lecz doraźna, przeprowadzana poza planem. Decyzję o jej wszczęciu podjęliśmy ze względu na docierające do nas sygnały o nieprawidłowościach w urzędzie w Trzebini. Obecnie jeszcze za wcześnie jest mówić, czy są to zarzuty zasadne - mówi Janusz Kot.

Na razie prezes RIO nie chce zdradzać, czego dotyczą owe sygnały, ani od kogo one pochodzą. Nie wiadomo bowiem, czy słuszność tych doniesień potwierdzi się w trakcie kontroli, czy też zostanie obalona. - Kontrolę przeprowadzamy po to, by nikt nam nie zarzucił bezczynności. Musimy reagować na wszelkie sygnały o nieprawidłowościach - dodaje prezes RIO.

Z naszych informacji wynika, że pisma do RIO w sprawie funkcjonowania urzędu i podległych mu jednostek słało na pewno trzebińskie AWS.

RIO będzie sprawdzało trzebiński magistrat przez dwa tygodnie. Potem urząd będzie się mógł ewentualnie odwołać od pokontrolnych zaleceń do Kolegium Izby. Takie odwołania rozpatrywane są zwykle w ciągu tygodnia.

Na koniec dodajmy, że RIO może przeprowadzać cztery rodzaje kontroli: kompleksową, problemową, doraźną i sprawdzającą.
Kontrola kompleksowa, a więc rutynowa (o jaką zapewne chodziło rzecznikowi Urzędu) została dokonana w trzebińskim magistracie dwa lata temu.

- Stwierdzono wówczas szereg różnych nieprawidłowości, ale - że tak powiem - nie prokuratorskich. Chodziło np. zbyt małą obsadę pionu finansowego Urzędu - wyjaśnia Janusz Kot.