Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Salony gier. Jednoręcy bandyci kuszą młodych w czasie lekcji

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Policjanci i urzędnicy celni skonfiskowali cztery maszyny do gier z salonu w Chrzanowie. W ubiegłym tygodniu trzy zabrano z Trzebini.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy w powiecie chrzanowskim jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać salony gier. Są otwarte przez całą dobę. Punkty, w których uprawiany jest hazard, zainteresowały policję, Państwową Inspekcję Pracy oraz urząd celny. Jak się okazało, część maszyn była ustawiona tam nielegalnie.

W ubiegłym tygodniu inspektorzy skonfiskowali trzy takie urządzenia w Trzebini, a wczoraj - cztery w Chrzanowie.
- Wspomniane urządzenia nie posiadały koncesji, którą wydaje Izba Celna - informuje Tomasz Kierski, rzecznik Urzędu Celnego w Krakowie. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie Robert Matyasik dodaje, że właścicielom salonów gier, którzy nielegalnie wykorzystywali takie maszyny, grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności oraz kara pieniężna. O jej wysokości zdecyduje sąd.

Tymczasem salony gier budzą niepokój wśród rodziców nastolatków. Boją się, że czynne całą dobę punkty będą azylem dla wagarowiczów.
- To naprawdę podejrzane miejsca. Szyby są w nich zaciemnione, nie widać z zewnątrz, jak w normalnym sklepie czy kawiarni, co dzieje się w środku - uważa Monika Kawka z Chrzanowa, matka piętnastoletniego gimnazjalisty. - Tam dzieci nie tylko mogą uzależnić się od hazardu. W takie miejsca lubią też zaglądać dilerzy narkotyków czy dopalaczy - dzieli się swoimi obawami chrzanowianka.

Takich samych praktyk boją się trzebińscy urzędnicy. Przemysław Rejdych, doradca burmistrza Trzebini ds. bezpieczeństwa, z początkiem listopada odwiedził trzebińskie salony gier i ostrzegł pracujące tam osoby, by pod żadnym pozorem nie wpuszczały dzieci ani młodzieży szkolnej w godzinach dopołudniowych. Dowiedział się także, że punkty w Sierszy i na os. Gaj w Trzebini prowadzą osoby, które z prawem były już na bakier. Jedna ma zakaz sprzedaży paliw na dziesięć lat.

Reporterzy "Gazety Krakowskiej" odwiedzili dwa takie salony w godzinach dopołudniowych. W jednym, mieszczącym się w Sierszy, w środę o godz. 12 nie było nikogo poza pracownicą. W drugim, także w środę około godz. 16, grało dwóch dorosłych mężczyzn. Grupę nastolatków spotkaliśmy natomiast przed wejściem.
- Jesteśmy już po szkole - zapewniali licealiści z Chrzanowa.

- Mam wyliczone dwie dychy kieszonkowego na grę i ani złotówki więcej do stracenia - opowiada Marek, jeden z chłopaków. Przyznaje jednak, że pieniądze, jakie dostaje tygodniowo od matki na drobne wydatki, wydaje głównie na "owocówki", czyli automaty, które po wrzuceniu monety losują owoce. Jeśli pokażą się trzy identyczne obrazki owoców, gracz wygrywa wszystkie monety z maszyny.

Tomasz Kierski z Urzędu Celnego zaznacza, że od 2015 roku takie maszyny będą tylko w kasynach. Koncesję będzie wydawał minister.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto