Seryjny włamywacz

Choć ma tylko 21 lat, udowodniono mu już 60 włamań. Mało tego – mimo wyroku sądu, Waldemar W. nie zmienił swego stylu życia. Włamywał się nadal, tym razem biorąc na celownik lokale gastronomiczne w Chrzanowie. Jednak znów wpadł i trafił do tymczasowego aresztu.
Waldemara W. sąd skazał już jakiś czas temu za włamania na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć. 21-latkiem sądowy wyrok najwyraźniej nie wstrząsnął. Prokuratura ostatnio zarzuciła mu kolejną serię włamań do lokali gastronomicznych w Chrzanowie. Waldemar W. kilkakrotnie dał o sobie znać w barze Pod Kasztanem. Włamywał się też do innych lokali m.in. baru Tuptuś, Skorpion. Nie zawsze były to udane wyprawy (nieraz spłoszył go alarm, albo nie zdołał sforsować drzwi), tym niemniej kilkakrotnie osiągnął swój cel. Raz zabrał kilkaset złotych i telefon komórkowy, innym razem oprócz gotówki transporter piwa i 12 butelek wódki. Nie gardził też piwnicami, skąd zwinął dwa górskie rowery i warsztatem, z którego skradł sprzęt warty 3 tys. zł m.in. szlifierki i wiertarki. Usiłował także okraść przedszkole na osiedlu Młodości, ale nie zdołał pokonać zabezpieczeń drzwi. Wpadł na gorącym uczynku, gdy włamał się do Snack Baru na ulicy Fabrycznej. Miał pecha – akurat przechodził tamtędy policyjny patrol. – Waldemar W. przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia – informuje prokurator rejonowy, Zbigniew Uroda.