Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedmioletnia Nikolka potrzebuje pieniędzy na rehabilitację. Pomóc może Twój 1 procent podatku!

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Jeszcze kilka lat temu lekarze nie dawali nadziei, że Nikola będzie chodzić. Dziś jest szansa, że za kilka lat będzie poruszać się choćby o kulach. Mocno w to wierzę i zrobię wszystko, by moja córeczka się usamodzielniła. Niestety, bez pomocy ludzi dobrej woli nie jestem w stanie sfinansować jej leczenia - mówi Agnieszka Chwastarz, mama niepełnosprawnej Nikolki prosząc Czytelników "Gazety Krakowskiej" o jeden procent podatku.

Właśnie wróciła Pani z Warszawy, gdzie protestowała przed Kancelarią Premiera. O co?
Mimo wielu obietnic nadal nie podniesiono nam, rodzicom niepełnosprawnych dzieci, zasiłków ani świadczeń opiekuńczych. Dwa lata temu premier obiecał, że będą one na poziomie najniższej krajowej, tymczasem zasiłek pielęgnacyjny to nadal 153 złote, niezwaloryzowany od dziesięciu lat. Świadczenie pielęgnacyjne to 620 złotych, co w sumie daje niecałe 800 złotych na miesiąc na przeżycie. Dla samotnych matek, takich jak ja to kwota, która nie wystarcza nawet na rehabilitację i leki dla dziecka. Alimenty w kwocie 500 złotych wypłacane przez Ośrodek Pomocy Społecznej nie rozwiązują problemu. Niestety, protesty ludzi takich jak ja niewiele dały.

Nikolka ma dziś ponad siedem lat. Choć zawozi ją Pani do przedszkola, nie może podjąć pracy.
Nikolka cierpi na wodogłowie i padaczkę. Nie potrafi samodzielnie chodzić, nie mówi. Choć rehabilitacja bardzo pomaga, bo córka dzięki specjalnemu urządzeniu, które ją podtrzymuje, zrobi już kilka kroków, nadal wymaga stałej opieki. Zawożę ją do przedszkola w Jaworznie. Potem odbieram. Od września chcę ją zapisać do szkoły w Dąbrowie Górniczej dla dzieci niedowidzących. Podróż zajmie sporo czasu i pieniędzy. Niestety, u nas w najbliższej okolicy nie ma takich placówek.

Jak co roku i tym razem prosi Pani o pomoc podatników, którzy przy okazji rozliczenia podatkowego mogą oddać swój jeden procent na pomoc dla Nikolki.
Bez tych pieniędzy nie wystarczyłoby mi na rehabilitację córeczki. Dwa razy w tygodniu jeździmy do Sosnowca na zabiegi, które kosztują 130 złotych za godzinę plus dojazd. Do tego raz w tygodniu ćwiczymy w Gliwicach, gdzie płacimy 70 złotych. Tam też trzeba dojechać. Jeszcze dochodzą leki na padaczkę. Dawniej były bezpłatne. Teraz kosztują aż 150 złotych na miesiąc.

Jeszcze kilka lat temu lekarze nie dawali nadziei, że Nikola będzie chodzić. Dziś jest szansa, że za kilka lat będzie poruszać się choćby o kulach.
Mocno w to wierzę i zrobię wszystko, by moja córeczka się usamodzielniła. Niestety, bez pomocy ludzi dobrej woli nie jestem w stanie sfinansować jej leczenia.

Jak można pomóc Nikolce?
Na dwa sposoby: wpłacając pieniądze na konto fundacji "Zdążyć z pomocą": 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem Chwastarz Nikola, darowizna na pomoc i ochronę zdrowia, lub wypełniając PIT, oddać 1 procent, wpisując OPP Fundacja "Zdążyć z pomocą", KRS 0000037904.
Rozmawiała Magdalena Balicka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto