Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siersza, Luszowice: połączy je wiadukt. Będzie bezpieczniej

Magdalena Balicka
Jest szansa, że w przyszłym roku zniknie kręta agrafka przy ulicy Wodnej w Trzebini i zastąpi ją wiadukt
Jest szansa, że w przyszłym roku zniknie kręta agrafka przy ulicy Wodnej w Trzebini i zastąpi ją wiadukt fot. Magdalena Balicka
Szykuje się rewolucja na trzebińskich drogach. Nad torami kolejowymi przy ulicy Wodnej ma powstać wiadukt. Oznacza to, że kierowcy nie będą musieli już narażać życia sunąc wąskim i krętym łukiem i przejeżdżać przez tory kolejowe, po których jeżdżą pociągi towarowe.

Czytaj także: Małopolska skuta lodem. Są pierwsze ofiary mrozów

Do inwestycji na tak zwanej agrafce łączącej podtrzebińską Sierszę z Luszowicami przymierza się Powiatowy Zarząd Dróg w Chrzanowie. Liczy na pięćdziesięcioprocentową dotację z Departamentu Dróg i Autostrad Ministerstwa Infrastruktury. Jest szansa, że inwestycja rozpocznie się już w przyszłym roku.

- Pracujemy nad koncepcją obiektu mostowego, która zakłada wyeliminowanie newralgicznej agrafki z przejazdem kolejowym - przyznaje Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. Podkreśla jednak, że zadanie jest wyjątkowo skomplikowane i trudne. - Kłody pod nogi właśnie podstawiła nam kolej. Zastrzegła sobie, by obiekt był wysoki aż na siedem metrów - informuje dyrektor Żuradzki.

Tak restrykcyjne wytyczne oznaczałyby usunięcie jednego z pobliskich domów oraz przebudowę linii wysokiego napięcia biegnącą nad torami. - Jeszcze w styczniu zamierzam negocjować z kolejarzami. Wystarczy, by zniżyli wytyczne o jeden metr, tak, by wysokość wiaduktu mierzyła sześć metrów, a nie siedem, jak żądają i było by o wiele łatwiej - tłumaczy Żuradzki.

Mieszkańcy ulicy Wodnej w Trzebini, gdzie miałby swój początek planowany wiadukt, pamiętają doskonale, że na przejeździe było już kilka poważnych wypadków.
- Droga jest tu bardzo wąska i kręta. W zimie nie jeden samochód zsunął się w zaspę czekając na otwarcie szlabanu - przypomina Jerzy Mroczek z Trzebini.

Wtóruje mu kierowca z Sierszy, pan Grzegorz. - Ograniczona jest także widoczność. Trudno dostrzec nadjeżdżający zza zakrętu pociąg - przekonuje mężczyzna. Uważa, że budowa mostu to świetny pomysł nie tylko ze względu na poprawę bezpieczeństwa, ale także na skrócenie dojazdu z Sierszy do Luszowic i z powrotem.

Dyrektor Żuradzki wstępnie oblicza już koszty inwestycji. - Potrzeba około pięciu milionów złotych. Jednak podobnie, jak w przypadku mostu wybudowanego obok zalewu Skowronek w Alwerni, połowę może dołożyć departament dróg i autostrad Ministerstwa Infrastruktury - przekonuje Żuradzki.

Ubolewa, bo z powodu warunków technicznych stawianych przez kolej nie zdąży do połowy lutego złożyć wniosku o dofinansowanie wraz z pełną dokumentacją i pozwoleniem na budowę.

- Musimy uzbroić się w cierpliwość. W tym roku skompletujemy wszystkie niezbędne dokumenty i wtedy złożymy dobrze dopracowany wniosek - nie traci entuzjazmu dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.

Jest więc szansa, że już na przyszłą wiosnę drogowcy rozpoczną prace przy trzebińskiej agrafce, a za dwa lata kierowcy będą szybko i bezpiecznie przemieszczać się z Luszowic przez Wodną do Trzebini i z powrotem.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto