Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierdzi w Chrzanowie. Niekończący się problem smrodu z wysypiska. Nocne kontrole WIOŚ i cuchnące śmieciarki

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie
Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie ZGOK Balin
Odory od lat uprzykrzają życie mieszkańcom gminy Chrzanów. Nieprzyjemny zapach dociera z Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie. Jego zarządcy zapewniają, że robią wszystko, co w ich mocy, by usunąć uciążliwości. Niestety nie przynoszą one spodziewanych efektów.

Niekończący się problem odorów z Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie

Lato to czas, kiedy problem odorów generowanych przez składowisko w Balinie najmocniej daje się we znaki mieszkańcom wsi oraz osiedla Kąty w Chrzanowie. Fetor czują także kierowcy podróżujący autostradą A4 lub drogą krajową 79. Nieprzyjemny zapach sprawia, że mieszkańcy muszą zamykać okna w domach. Najgorzej jest nocą, wówczas fetor bywa najbardziej intensywny.

W takie upały nie można nawet nocą otworzyć okien, by trochę ochłodzić dom. Od lat zmagamy się z tym problemem i pomimo zapewnień, podejmowanych działań, wcale nie jest lepiej - mówi Tomasz Bołądź, mieszkaniec Chrzanowa.

Niektórzy mieszkańcy uważają, że nocne uciążliwości zapachowe związane są z "nielegalnymi" działaniami prowadzonymi wówczas na składowisku. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie w minionych tygodniach monitorowali sytuację poprzez nocne wyjazdy do miejsc, gdzie zgłaszane były interwencje odorowe.

Wyniki nie są jeszcze znane, jednak z tego co wiem podczas kontroli nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, które miałby poważne konsekwencje - mówi Arkadiusz Pypłacz, przewodniczący zarządu Związku Międzygminnego "Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie, mniejszościowego udziałowca ZGOK.

Według ZGOK uciążliwości zapachowe związane są z warunkami atmosferycznymi, a dokładniej ze zjawiskiem inwersji temperatury. Zjawisko to występuje, gdy powietrze tuż nad powierzchnią terenu jest schłodzone, a powietrze w wyższych partiach jest cieplejsze. W takich warunkach nie ma pionowego ruchu powietrza i powietrze wraz z zapachami pozostaje przy powierzchni ziemi.

Śmieciarki przywożą śmierdzące, nadgniłe odpady na składowisko w Balinie

Przedstawiciele Związku z wiceprzewodniczącym Romanem Madejskim na czele w ubiegłym tygodniu kolejny raz wizytowali składowisko w Balinie. Z ich obserwacji wynika, że największe uciążliwości zapachowe wyczuwane są ze śmieciarek wjeżdżających na teren zakładu.

Kolokwialnie mówiąc smród przywożony jest na składowisko. Duża ilość frakcji organicznej wciąż trafia do odpadów zmieszanych. To szczególnie przy upalnej pogodzie powoduje zagniwanie odpadów już w pojemnikach mieszkańców, które później w takim stanienie przyjeżdżają w śmieciarkach do zakładu ZGOK - tłumaczy Arkadiusz Pypłacz.

Odpowiednia segregacja odpadów ma zatem duży wpływem na zmniejszenie uciążliwości zapachowych. Odpady zmieszane, które trafiają do ZGOK-u przechodzą przez sortownię, gdzie oddzielane są z nich odpady organiczne. Te następnie trafiają do szczelnych bioreaktorów, gdzie poddawane są biostabilizacji. Powietrze z wnętrza bioreaktorów, zanim trafi na zewnątrz, przechodzi przez płuczkę i biofiltr, w którym jest oczyszczane z pyłów i zapachu. Następnie odpady trafiają na plac dojrzewania, gdzie magazynowane są pod membranami izolacyjnymi. Co kilka dni są przerzucane, w celu napowietrzenia. Po zakończeniu procesu jako kompost wykorzystywane są do rekultywacji składowiska.

Opracowanie tych procedur, zakup odpowiedniego sprzętu, miało przyczynić się do likwidacji uciążliwości. Tak się jednak nie stało. Temat ten po raz kolejny trafi na tapetę podczas wrześniowej sesji Rady Miasta Chrzanowa.

Konieczna poprawa segregacji odpadów

Związek cały czas czyni starania w celu poprawy jakości segregacji odpadów. Jednym z działań edukacyjnych jest rozpoczęta w lipcu kontrola stanowisk w budynkach wielorodzinnych. Kontrolerzy sprawdzają, czy mieszkańcy prawidłowo segregują odpady. W przypadku wykrycia nieprawidłowości naklejana jest żółta karta, będąca ostrzeżeniem. Z kolei czerwona wiązać się będzie już z karą, czyli koniecznością uiszczenia przez mieszkańców podwójnej opłaty.

Akcja ma charakter edukacyjny. Na razie upominamy żółtymi kartkami i będziemy sprawdzać, czy segregacja odpadów w danym miejscu uległa poprawie. W przeciwnym wypadku wystawiana będzie czerwona kartka. Sporo stanowisk otrzymało zielone kartki, potwierdzające, że segregacja jest tam prawidłowa. To nas niezmiernie cieszy - podsumowuje Arkadiusz Pypłacz.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Śmierdzi w Chrzanowie. Niekończący się problem smrodu z wysypiska. Nocne kontrole WIOŚ i cuchnące śmieciarki - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto