Świątecznie choć jesiennie

Na chrzanowskim Rynku - nadal remontowanym - stanęła już 14-metrowa choinka. Niebawem rozbłysną na niej lampki. W jej pobliżu zostaną umieszczone stragany, w których swoje wyroby będą sprzedawać lokalni artyści - rzeźbiarze, malarze, szopkarze. Do centrum miasta warto się wybrać od 4 do 6 grudnia. Odbędzie się tam I Chrzanowski Jarmark na Świętego Mikołaja.

Jarmark będzie wzorowany na krakowskim przedświątecznym kiermaszu, choć podobne odbywały się tu przed laty.

- Gmina kupiła na własność pięć drewnianych straganów, wzorowanych na góralskich, które będziemy wykorzystywać również przy innych okazjach, np. na Wielkanoc. Będzie w nich można kupić różne akcesoria świąteczne - mówi Stanisław Dusza, wiceburmistrz Chrzanowa.

Stragany o wymiarach 2,5 na 2 metry kosztowały 20 tys. zł. Ale nie tylko bombki choinkowe, dekoracje świąteczne, oświetlenia, czy słodycze można będzie tam nabyć. Sprzedawana też będzie książka kucharska z popularnymi lokalnymi potrawami. Wśród nich są na przykład dwa przysmaki mieszkańców Pogorzyc - ciapka - danie na bazie kapusty oraz jajecznica ze świeżymi pokrzywami. Książkę wydała gmina Chrzanów. Za 1500 egzemplarzy zapłacono z budżetu 12,5 tys. zł. Mieszkańcy mają możliwość nabycia jej za 10 zł. (Będzie też dostępna w bibliotece i Muzeum.) Smak niektórych potraw można poznać w najbliższą sobotę na chrzanowskim Rynku. W tym dniu zaplanowano bowiem promocję rodzimego folkloru, degustację potraw świątecznych, kiermasz ozdób świątecznych oraz występy grup śpiewaczych.

W niedzielę i poniedziałek nie zabraknie atrakcji dla najmłodszych mieszkańców gminy. Spotka się z nimi Święty Mikołaj. 5 grudnia uczniowie SP nr 1 zaprezentują jasełka. Będzie też pokaz mody po góralsku. 6 grudnia wystąpią natomiast zespoły szkolne.

- Cieszy nas, że właściciele kamienic stojących na Rynku również chcą się włączyć w tę akcję. Jeden z nich sprowadzi sanie, z których Mikołaj będzie rozdawał dzieciom drobne upominki. Żałujemy natomiast, że nie udało nam się zdobyć ładniejszej choinki - większej i okazalszej. Okazuje się, że zamiast 14-metrowej powinna tu stanąć 40-metrowa. Niestety takiej nie ma w naszych lasach - tłumaczy Urszula Palka, wiceburmistrz.

Wraz z rozpoczęciem jarmarku ruszy akcja dożywiania bezdomnych. Z taką propozycją wyszedł szef firmy Magbud Tadeusz Głowacz, który pokryje koszty ciepłych posiłków. - Jesteśmy w trakcie ustalania szczegółów. Chcielibyśmy przeprowadzić ją wspólnie z parafią p.w. św. Mikołaja, ponieważ spożywanie posiłków pod gołym niebem na mrozie czy w deszczu nie jest najlepszym pomysłem. Nie wiemy jeszcze, czy potrwa ona przez dwa czy trzy miesiące - wyjaśnia Stanisław Dusza.