Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Kętach. 76-letni mężczyzna zabił swoją żonę

Redakcja
76-letni mężczyzna sam zgłosił się na komisariat policji i przyznał się do uduszenia swej małżonki. Mieszkańcy na osiedlu Królickiego nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Snują różne domysły

Na os. Królickiego w Kętach w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do tragedii. 76-letni mężczyzna zabił swoją o rok młodszą żonę. Potem sam zgłosił się na policję.

Na razie nieznane są motywy, jakimi się kierował. Dzisiaj ma zostać przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu.

Kęczanin przyszedł do Komisariatu Policji w Kętach po godz. 23 i oświadczył, że przed chwilą udusił swoją schorowaną małżonkę.

– Policjanci natychmiast udali się do jego miejsca zamieszkania, gdzie na łóżku odnaleźli kobietę, niedającą oznak życia. Jej twarz była przykryta poduszką – mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Jak dodaje, policjanci podjęli próbę reanimacji, którą następnie kontynuowali ratownicy medyczni, jednak nie udało się przywrócić życia kobiecie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.

Sąsiedzi są wstrząśnięci

Wczoraj od rana był to główny temat sąsiedzkich rozmów na os. Królickiego. Wstrząśnięci są szczególnie mieszkańcy trzyklatkowego bloku numer 8, gdzie małżeństwo mieszkało od ponad 40 lat. Przez ostatnie lata samotnie.

– Żyli sobie bardzo spokojnie, to było przykładne starsze małżeństwo. Nie miałam nawet pojęcia, że doszło do takiej tragedii. Dowiedziałam się dopiero, gdy przyszli policjanci i zaczęli wypytywać, czy coś w związku z tym zauważyłam lub słyszałam – mówi jedna z sąsiadek. W świąteczny poniedziałek nie było jej wprawdzie w domu, ale wcześniej ni­gdy nie słyszała, aby między mieszkającą po sąsiedzku parą małżonków dochodziło do jakichś awantur.

– Nie widziałam nawet, aby kiedyś się kłócili – zaznacza kobieta.

Oboje byli ciężko chorzy

– Widziałem go przed świętami, gdy wracał z piekarni, był pogodny, nie wyglądał na osobę, która może zrobić coś podobnego – mówi pan Marian, mieszkający w sąsiednim bloku.

Słyszał, że żona 76-latka była poważnie chora, ale nie wie dokładnie na co.

Na pewno miała problemy z samodzielnym poruszaniem się. Podobno korzystała z balkonika. – Z domu nie wychodziła. Myślę, że to trwało ponad dwa lata – mówi inna mieszkanka os. Królickiego.

Według niej, bardzo poważnie chory jest również 76-letni mężczyzna. – Podobno to jakaś nieuleczalna choroba – mówi kobieta.

Ludzie na osiedlu snują różne domysły. Nie mogą uwierzyć w to, co się stało. – Podobno bał się, że po jego śmierci żona będzie sama, bez opieki i zabił ją z litości – dodaje kę­czanka. Prawdopodobnie jednak starsi państwo mieli rodzinę.

Okoliczności tragedii wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora, który wcześniej polecił przeprowadzić sekcję zwłok 75-letniej kobiety, aby wyjaśnić bezpośrednią przyczynę zgonu.

– Podejrzany mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie – dodaje rzecznik oświęcimskiej komendy. Wcześniej, ze względu na zły stan zdrowia, został przebadany przez lekarza. Dzisiaj kęczanin zostanie przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu i wtedy okaże się, czy wystąpi ona z wnioskiem o areszt tymczasowy dla mężczyzny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto