Czy lejąc do akumulatora wodę z butelki z etykietką ,destylowana" możesz spowodować jego zasiarczenie, a w efekcie - utratę sprawności? Owszem, jeśli masz pecha i nabyłeś trefną wodę wyprodukowaną w jednej z chrzanowskich firm. Kilkanaście tysięcy litrów takiej cieczy zostało wprowadzonych na rynek Małopolski i Śląska. Już wiadomo, że działo się to w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy. Nie wiadomo natomiast, ilu kierowców, a raczej - ile samochodów na tym ucierpi.
Sposób na wodny biznes był prosty. Firma zakupiła najpierw filtry do demineralizowania wody. Z góry było jasne, że przepuszczona przez te urządzenia ciecz nie będzie spełniała wymogów stawianych wodzie destylowanej, czyli czystej chemicznie. Zwłaszcza, że sposób jej produkcji pozostawiał wiele do życzenia - woda z tejże firmy miała parametry porównywalne, jeśli nie gorsze od zwykłej deszczówki. Tymczasem lano ją do butelek i sprzedawano jako wodę destylowaną w cenie od 0,6 do 1 zł za litr w zależności od punktu. Firma kooperowała z ponad 40 kontrahentami ze Śląska i Małopolski.
Jak policja wpadła na trop procederu? Zaczęło się od zgłoszenia mieszkańca Chrzanowa, który dostarczył do komendy butelkę wody z sugestią: ,Należałoby się tym zająć, bo to zwykła kranówa".
Policja zainteresowała się sprawą. Wstępna ekspertyza potwierdziła podejrzenia.
- Wkrótce przeprowadzono w firmie produkującej oraz w punktach sprzedaży należących do producenta przeszukania, zabezpieczając około 600 litrów specyfiku.
Powołany w sprawie biegły z zakresu badania jakości wody stwierdził jednoznacznie, iż ta ciecz nie spełnia żadnych norm przewidzianych dla wody destylowanej - informuje Jarosław Dwojak, zastępca rzecznika prasowego komendy policji w Chrzanowie.
Właścicielowi firmy -28-letniemu chrzanowianinowi przedstawiono zarzuty z art. 286 Kodeksu karnego, tj. oszustwa co do jakości swego produktu. Czyn ten podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?