Trwają prace przy Centrum Powiadamiania Ratunkowego

Do dzisiaj w chrzanowskiej komendzie straży pożarnej odbywają się szkolenia dotyczące pracy na nowym sprzęcie, który trafił do powstającego tu Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Program komputerowy, na którym pracują strażacy, będzie już wykorzystywany przy dysponowaniu potrzebnymi służbami w konkretnej sytuacji.
Wystarczy, że odbierający zgłoszenie wciśnie jeden przycisk na klawiaturze o zdarzeniu zostanie poinformowana również policja czy pogotowie ratunkowe. - Dzięki takiemu rozwiązaniu nie tylko uporządkujemy siły i sprzęt niezbędne w danej akcji, ale też będziemy mieli kontrolę na bieżąco nad tym, co się dzieje - mówi Marek Bębenek, komendant chrzanowskich strażaków.

Jak dodaje, oprogramowanie to jeden znajważniejszych elementów powstającego centrum. Teraz jednak jeszcze ogrom pracy przed jego organizatorami: trzeba będzie zebrać i wprowadzić dane potrzebne do pracy. W praktyce polega to na oznaczeniu liczby mieszkańców w danym bloku czy skrzynek z bezpiecznikami. - Powiedzmy, że jedziemy do pożaru, który wybuchł na drugim piętrze. Dyspozytor sprawdza i okazuje się, że na czwartym piętrze mieszka osoba niepełnosprawna ruchowo. W naszej pracy liczy się czas, a dzięki takim informacjom mamy szansę na bardzo sprawne przeprowadzenie akcji - podaje przykład Bębenek. Oprócz technicznych spraw do załatwienia, na zagospodarowanie czeka też sala oddana przez strażaków na użytek CPR. To tutaj, w byłej sali gimnastycznej miejsce znajdzie zespół zarządzania kryzysowego. Zdaniem komendanta straży, pierwszy krok już został zrobiony. Na pewno trochę czasu zajmie integracja z policją i pogotowiem ratunkowym, ujednolicenie zasad dla wszystkich najważniejszych służb ratowniczych. - Mamy inne style pracy i zakres działania, ale myślę, że jesteśmy w stanie pracować w jednym systemie bezpieczeństwa - zapewnia Bębenek. W nowej organizacji pracy wzasta ranga starosty jako koordynatora wszystkich działań.

Pozostaje mieć nadzieję, że rzeczywiście służby zdołają się dogadać, jak efektywnie współpracować. I nie zajmie im to kolejnych kilku lat...