Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzęsie się ziemia. To efekt działalności Zakładu Górniczego "Janina" w Libiążu. Ostatni wstrząs miał siłę aż 2,9 w skali Richtera!

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Tauron Wydobycie
Kolejny raz, niezwykle mocno, dała o sobie znać działalność Zakładu Górniczego "Janina" w Libiążu. W nocy z soboty na niedzielę o godz. 3.36 znów potężnie zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy odczuwalne były nie tylko gminie Libiąż, ale również sąsiednich miejscowościach. Wstrząs miał siłę aż 2,9 w skali Richtera!

Wstrząsy z Zakładu Górniczego "Janina" w Libiążu

Działalność górnicza nieodzownie związana jest z mniejszymi lub większymi wstrząsami. Potężne tąpnięcia pochodzące z "Janiny" nękały już ludzi w latach 2015-17 i uszkodziły setki domów. Ziemia znów regularnie trzęsie się od marca br. Niezwykle intensywny pod tym względem okazała się ubiegły miesiąc, w którym odnotowano aż 26 wstrząsów.

- Do tego nie da się przyzwyczaić. Drące szyby, ruszające się meble i naczynia budzą lęki. Ściany pękają, tynk odpada. To nasza codzienność

- mówi Wiesław Pakuła, mieszkaniec Libiąża.

Magnituda wstrząsów najczęściej waha się w granicach 1-7-2,2 (w skali Richtera). Tak mocne jak 2,9 odnotowany 24 października występują rzadko. Wstrząsy są efektem eksploatacji pokładu pod wsią Żarki, gdzie wykonywane są strzelania torpedujące. Polegają one na wykonaniu głębokiego otworu, a następnie umieszczaniu w nim dynamitu i jego zdetonowania. W ten sposób piaskowiec, który znajdują się na tym terenie, załamuje się stopniowo. Mieszkańcy te załamania odczuwają właśnie jako wstrząsy. To ma zagwarantować brak późniejszych poważnych tąpnięć.

- Wstrząsy są częstsze, ale mają słabszą siłę i powodują mniejsze uszkodzenia

- przekonuje Edward Paździorko, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych, Tauron Wydobycie.

Przedstawiciele kopalni spotkali się w sierpniu i wrześniu z mieszkańcami wsi, które najmocniej odczuwają działalność "Janiny" m.in. Żarek i Zagórza, by wytłumaczyć im dlaczego ziemia ciągle się trzęsie. Zdradzili oni również najbliższe plany kopalni. Już na przełomie roku mają ruszyć przygotowania do eksploatacji bliżej Zagórza i Chrzanowa. Górnicy pracować będą w okolicy Kolonii Leśniowej w Libiążu i Zagórcza Małego. To wiązać się będzie z kolejnymi strzałami torpedującymi i mocniej odczuwanymi w tych miejscowościach. Górnicy mają tam fedrować węgiel w latach 2021-25.

Problemy z odszkodowaniami za szkody górnicze

Dla mieszkańców Chrzanowa i Zagórza to zła informacja, bowiem tylko fragmenty tych miejscowości znajdują się na terenie górniczym. Taki "teren górniczy" to obszar, na którym za wyrządzone szkody odpowiada kopalnia i można starać się o wypłatę odszkodowania. Odrzucane z góry są natomiast wnioski od osób mieszkających poza tym terenem. One swoich praw muszą dochodzić przed sądem i udowodnić, że to działalność górnicza miała wpływ na ich straty.

- Mieliśmy ubezpieczony dom. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Stwierdzi, że to są szkody górnicze, za które kopalnia powinna zapłacić. Zostaliśmy z niczym

- mówiła podczas spotkania z przedstawicielami kopalni jedna z mieszkanek Zagórza.

Ludzie domagają się wykonania nowych ekspertyz i rozszerzenia terenu górniczego. Dla kopalni oznaczałoby to jednak w przyszłości setki dodatkowych roszczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto