Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga na żmije w Tatrach. Ich ukąszenie może być bardzo niebezpieczne

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Uwielbia się wygrzewać na polanach, czy kamieniach. Dlatego turyści w Tatrach muszą uważać, gdzie kładą stopę, albo siadają
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Uwielbia się wygrzewać na polanach, czy kamieniach. Dlatego turyści w Tatrach muszą uważać, gdzie kładą stopę, albo siadają Wikipedia
Idą ciepłe dni, żmije pojawią się w górach. Turyści wędrujący po Tatrach muszą liczyć się z tym, że mogą napotkać je na swojej drodze. Albo na kamienieniu. Żmije zygzakowate uwielbiają się bowiem wygrzewać w słońcu.

- Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Są one pod ochroną także poza granicami parków narodowych. Często można napotkać je w miejscach, gdzie wygrzewają się w promieniach słońca. Atakują wyłącznie w sytuacji bezpośredniego dla nich zagrożenia, najczęściej odruchowo, gdy się przypadkowo na nie nadepnie lub zaskoczy w miejscu, gdzie nie mają możliwości dalszej ucieczki – informuje Tatrzański Park Narodowy.

- W ponad 30 proc. mamy do czynienia z tzw. ukąszeniami suchymi, czyli bez wstrzyknięcia jadu. Takie ugryzienie jest sygnałem ostrzegawczym i odstraszającym – mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Gdy dojdzie do ukąszenia, najważniejsze jest szybkie powiadomienie służb ratunkowych. Nie lekceważmy ukąszenia, nie wiemy bowiem, czy wąż uwolnił jad i jak nasz organizm zareaguje na niego.

Powinniśmy spowolnić rozchodzenie się jadu w organizmie. A to najlepiej osiągnąć poprzez unieruchomienie ukąszonej kończyny i ułożenie jej poniżej poziomu serca. Ukąszony powinien zachować spokój, gdyż uleganie panice przyspiesza obie krwi w organizmie i przemieszczanie się jadu.

Lekarze odradzają używanie opasek uciskowych, lub – jak to niektórzy mówią – indiańskich metod jak wysysanie lub wyciskanie jadu z rany. Samą ranę powinniśmy przemyć wodą, albo wodą z mydłem (jeśli mamy taką możliwość) i założyć jałowy opatrunek.

Jak zaznaczają lekarze, rzadko, ale zdarzają się ostre reakcje. Dlatego ukąszony powinien być przez dobę obserwowany w szpitalnym oddziale ratunkowym. Tak by w razie potrzeby lekarze mogli podać surowicę przeciwko jadowi żmii.

Grupą szczególnego ryzyka są dzieci. Z powodu małej wagi ciała, stężenie jadu w organizmie dzieci jest znacznie wyższe niż u dorosłej osoby. Dlatego przyrodnicy apelują, by nie schodzić ze szlaków i zwracać uwagą pod nogi, a także na miejsca, na których chcemy usiąść

Jeśli do ukąszenia dojdzie w górach, powinniśmy poprosić o pomoc ratowników górskich TOPR lub GOPR – tel. 601 100 300.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Uwaga na żmije w Tatrach. Ich ukąszenie może być bardzo niebezpieczne - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto