Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o przejęcie władzy w Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie. Policja, prokuratura i sąd badają sprawę

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Siedziba PSM w Chrzanowie
Siedziba PSM w Chrzanowie Sławomir Bromboszcz
Trwa ogromne zamieszanie wokół Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie. "Nowe" władze próbują siłą przejąć kontrolę nad spółdzielnią. "Stare" uważają, że działania te są bezprawne. Sprawą zajmuje się policja, trwa postępowanie prokuratury, sąd wydał już pierwsze postanowienie w tej sprawie, jednak to dopiero przedsmak batalii sądowej.

Walka o przejęcie władzy w Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie. Policja, prokuratura i sąd badają sprawę

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się w minioną sobotę (6 sierpnia) w siedzibie PSM przy ul. Stefana Wyszyńskiego w Chrzanowie. Pojawiły się tam "nowe" władze w asyście swoich ochroniarzy, które z pomocą ślusarza po rozwierceniu zamków i sterroryzowaniu pilnującego obiektu ochroniarza dostały się do środka. Interweniowała policja i ochrona obiektu. Ostatecznie osoby, które siłą dostały się do wnętrza budynku, opuściły go.  

- To było bezprawne działanie. Te osoby dokonały włamania, napaści na ochroniarza. Sprawa została zgłoszona policji - mówi Kamil Rembiecha, dotychczasowy prezes PSM.

 
"Nowe" władze z prezesem Jarosławem Kowalskim na czele uważają, że to oni są prawowitymi zarządcami spółdzielni, na dowód czego przedstawiają dokonany 14 lipca br. wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Z kolei "stare" podpierają się postanowieniem Sądu Okręgowego w Krakowie z 25 lipca br., które stwierdza, że spółdzielnia pozostaje reprezentowana przez dotychczasowy zarząd. Intruzi przed opuszczeniem budynku PSM dostali się do pokoju radcy prawnego, by zapoznać się z dokumentami i działaniami podejmowanymi przez dotychczasowe władze w celu wyjaśnienia nieprawidłowości, do których miało dojść podczas walnego zgromadzenia.

PSM to duża spółdzielnia, która skupia 8,7 tys. członków. Z uwagi na ten fakt majowe zgromadzenie zostało podzielone na pięć części. "Nowe" władze twierdzą, że wówczas zostały zgodnie z prawem wybrane. Problem w tym, że "stare" władze spółdzielni po dwóch pieszych częściach walnego zgromadzenia (23-24 maja br.) podjęły decyzję o nie otwieraniu kolejnych trzech części z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa przez osoby trudniące się handlem pełnomocnictwami.

Widzieliśmy osoby, które tuż przed wejściem uzupełniały pełnomocnictwa i następnie już jako pełnomocnicy naszych członków wchodzili do sali. Niektórzy reprezentowali kilku członków. Mamy nagrania z monitoringu, zeznania świadków. Doszło do szeregu nieprawidłowości - mówi Kamil Rembiecha.

Nie wszyscy członkowie spółdzielni wiedzieli o odwołaniu kolejnych części walnego zgromadzenia i w wyznaczonym terminie pojawili się przed budynkami PSM. Były tam także osoby z pełnomocnictwami. Zdaniem "nowych" władz głosowanie się odbyło... na chodniku przy budynku.  

Walne zgromadzenie jako całość nie odbyło się. Nie mogły zatem zostać podjęte uchwały, które powoływały nowy skład rady nadzorczej, w której kompetencji leży odwołanie i powołanie nowego zarządu - mówi dotychczasowy prezes PSM.  

 
Jak zatem to możliwe, że dokonano wpisu ze składem nowego zarządu w Krajowym Rejestrze Sądowym? Jak tłumaczy Kamil Rembiecha przepisy ustawy o KRS zawierają luki prawne. Sąd jest zobowiązany jedynie do weryfikowania wniosków o wpis do KRS pod względem formalno-prawnym, a nie pod względem ich zgodności z przepisami prawa, nie weryfikuje zatem zgodności podjętych uchwał z przepisami.

Dodać przy tym należy, że taki wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym ma jedynie charakter deklaratywny, a nie konstytutywny. Zgodnie ze Statutem Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie, zarząd Spółdzielni wybierany jest spośród Członków tej spółdzielni, a "nowy" zarząd składa się z osób, które nie są członkami Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie - podkreśla Jan Góralczyk, dotychczasowy zastępca prezesa PSM.

Postanowieniem Sądu Okręgowego w Krakowie z 25 lipca br., które stwierdza, że spółdzielnia pozostaje reprezentowana przez dotychczasowy zarząd znajduje się już w posiadaniu Krajowego Rejestru Sądowego. Niebawem zatem powinien zostać przywrócony poprzedni stan. Zapewne nie będzie to jednak koniec tego zamieszania. Jarosław Kowalski próbował w ten sam sposób w 2014 r. przejąć władzę w Spółdzielni Mieszkaniowej "Górnik" w Jaworznie. Prawomocne rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie zapadło dopiero cztery lata później

Powszechna Spółdzielnia Mieszkaniowa w Chrzanowie znajduje się w dobrej kondycji finansowej. To niewątpliwie łakomy kąsek. 184 budynki, 8523 mieszkania, 116 lokali usługowych oraz 9 pawilonów to jej majątek. Rocznie obraca ona kwotą 80 mln zł.

Jakub Wiech: Ceny ropy naftowej wracają do poziomu sprzed wojny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Walka o przejęcie władzy w Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie. Policja, prokuratura i sąd badają sprawę - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto