Wczoraj w szpitalu otwarto oddział psychiatryczny

Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego, leczeni psychiatrycznie, do tej pory korzystali z oddziałów szpitalnych w Olkuszu lub w Oświęcimiu. Teraz już nie muszą. Wczoraj w szpitalu w Chrzanowie otwarto oddział psychiatryczny.

Dla pacjentów jest czynny od dzisiaj. Plany jego uruchomienia dojrzewały w lecznicy już od pewnego czasu. - W zeszłym roku planowaliśmy go uruchomić na piętrze. Tam, gdzie obecnie znajduje się neurologia. Sanepid nie wyraził jednak zgody, bo zgodnie z wymogami oddziały psychiatryczne winny mieścić się na parterze i mieć oddzielne wejście. Chwała Bogu, że tak się stało, bo dzięki temu dziś mamy oddział psychiatryczny dostosowany do wszystkich wymogów - nie kryła wczoraj zadowolenia dyrektorka Szpitala Powiatowego w Chrzanowie, Ewa Potocka. Dziękowała przy tym szefowej szpitala im. Babińskiego w Krakowie - Annie Przewłockiej, która służyła radą i pomocą przy tym przedsięwzięciu. Notabene - ordynator nowego oddziału - Aldona Świętojańska, jest wychowanką tej krakowskiej placówki. Ostatnio pracowała w poradni zdrowia psychicznego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Chrzanowie. - Znakomity specjalista - mówi o niej szef ZLA, Jacek Bojdoł. O skali zapotrzebowania na uruchomienie takiego oddzia łu mówi podana przez Ewę Potocką cyfra 141. To liczba pacjentów ziemi chrzanowskiej leczonych psychiatrycznie w ubiegłym roku. Obecni na otwarciu oddziału specjaliści podkreślali, jak ważne jest ze względów terapeutycznych, by pacjent nie musiał dojeżdżać do oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów placówek.

"Łóżko bliżej pacjenta" - o tej zasadzie w psychiatrii należy pamiętać - podkreślano. Adaptacja pomieszczeń na potrzeby oddziału psychiatrycznego kosztowała chrzanowską lecznicę ok. 250 tysięcy złotych. Efekt jest imponujący. Świężo odmalowane pomieszczenia w pastelowych kolorach, sale bez krat w oknach, lecz ze specjalnymi, bezpiecznymi szybami. - Kraty w oknie zamontowane są w tylko w jednej sali pod szczególnym nadzorem, w której ponadto znajduje się kamera - wyjaśnia Ewa Potocka. Oddział ma też dwie świetlice oraz pomieszczenie z zainstalowanymi wyciągami przeznaczone dla palaczy. Łóżek jest 26. Personel pielęgniarski - jak podkreśla dyrekcja szpitala - nie jest przypadkowy. Przynajmniej część ma doświadczenie w pracy z osobami z zaburzeniami psychicznymi.