Niezwykły to był wernisaż, choć nie pierwszy w dorobku Jana Michalcewicza. 92–letniemu malarzowi odśpiewano najpierw hucznie „Tylko we Lwowie”, a potem „Sto lat”, a gdy ten żartobliwie zwrócił uwagę na swój wiek i na fakt, że jego pradziadek zmarł mając lat 102, przybyli na otwarcie wystawy zaśpiewali tym razem „Dwieście lat”.
– Nie jestem pisarzem ani mówcą, dlatego nie będę mówił długo. Jestem niezmiernie wzruszony, widząc tylu znajomych, przyjaciół i moich uczniów – mówił bohater wieczoru, dziękując równocześnie wszystkim za tak liczne przybycie.
Na wystawie w Klubie Literackim przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie pokazano tylko fragment twórczości malarza. Tym razem zaprezentowano serię obrazów poświęconą Kresom. Znalazły się na niej także znane miejsca ziemi chrzanowskiej oraz cykl „Kapliczki”.
– Rodzice od samego początku wytrwale zbierali moje prace jako pamiątki. Ja sam mam tej chwili w domu ponad sto obrazów, z czego 96 w mojej pracowni – śmiał się malarz, który w swoim dorobku artystycznym na na koncie ponad cztery tysiące prac. Jan Michalcewicz urodził się w Samborze (na Litwie), ale los związał go z Chrzanowem, gdzie mieszka i pracuje od wielu lat. Maluje od ponad sześciu dekad. Brał udział w licznym konkursach i miał ponad 40 wystaw, w tym 27 indywidualnych – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. O jego malarskim dorobku powstają już prace naukowe. Jego twórczość jest doskonale znana nie tylko mieszkańcom Chrzanowa.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
