Wielka bijatyka w Chrzanowie. Bójka kilkunastu osób pod kręgielnią, autem wjechał w tłum. Są zatrzymani, cztery osoby trafiły do szpitala

Do zdarzenia doszło w sobotę, października, ok. godz. 23.40. Pod kręgielnią w Chrzanowie wywiązała się bójka. Najpierw doszło do rękoczynów, potem pojawiły się niebezpieczne narzędzie - kije bejsbolowe i noże. Bili się młodzi mężczyźni - Polacy i Gruzini. W grupie były też kobiety. Próbowały rozdzielić krewkich mężczyzn.

Awantura trwała kilka minut. W pewnym momencie młody mężczyzna - 23 letni Gruzin, wsiadł do samochodu i ruszył w tłum. Uderzył w cztery osoby. Inni, obecni na miejscu, wezwali policję, próbowano zablokować mu drogę ucieczki. Kierowca jednak dodał gazu - przejechał przez duży kosz na śmieci i uderzył jeszcze w inny samochód.

Gdy na miejsce przyjechały pierwsze radiowozy policji, udało się zatrzymać Gruzina. Ranni trafili do szpitala.

Po interwencji policja zatrzymała cztery osoby, w tym kierowcę. Miał ok. 2 promili alkoholu we krwi.

- Pobrana została także krew, by ustalić, czy mężczyzna miał we krwi środki odurzające - informuje podinsp. Mariusz Jurczyk z chrzanowskiej policji.

Mężczyzna miał celowo wjechać w ludzi. Został zatrzymany.

Wśród osób, które trafiły do szpitala, trzy - po badaniach i opatrzeniu ran już z niego wyszły. Czwarta osoba, najpoważniej ranna pozostała. Ma urazy twarzy.

Policja nie wyklucza, że przyczyną awantury był konflikt o którąś z dziewczyn.

Gruzini, którzy brali udział w bójce są mieszkańcami Chrzanowa. Tam też pracują.

Remont wiaduktów kolejowych w Chrzanowie zakończony