Płyty na leszczyńskim deptaku wymagały już odświeżenia. Ten rodzaj nawierzchni jest podatny na zabrudzenia, a po zimie stan nawierzchni na odcinku Słowiańskiej między Rynkiem a Alejami Krasińskiego był już miejscami opłakany.
Mycie deptaku na Słowiańskiej w Lesznie FILM
Akcji przyglądali się mieszkańcy i przechodnie.
Bardzo dobrze, że jest to myte, choć uważam, że taka kosmetyka powinna być na tym odcinku prowadzona przynajmniej raz w miesiącu. Bywa, że deptak jest po prostu koszmarnie zabrudzony – przyznaje nam jeden z przychodniów przyglądających się czwartkowemu, przedświątecznemu myciu płyt na Słowiańskiej.
Co robią niedźwiedzie łapy na Słowiańskiej w Lesznie?
Słowiańska na odcinku od Krasińskiego do Rynku to deptak, którym poruszać się mogą tylko piesi i rowery. W 2004 roku na jego pierwszym odcinku, tuż przy wyjściu z Rynku na części płyt stanowiących nawierzchnię wmontowano odciski niedźwiedzich łap.
Akcję zainicjował tygodnik Panorama Leszczyńska, po tym Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami negatywnie oceniło warunki stworzone niedźwiedziom brunatnym w leszczyńskim ogrodzie zoologicznym. Zakład Zieleni podejmował bezskuteczne próby przekazania zwierząt innemu ogrodowi. Alternatywą stała się budowa nowoczesnego wybiegu. Potrzebowano na to wówczas 160 tysięcy złotych. Jednym ze sposobów miał być właśnie wykup ,,łap'' przez darczyńców. Mogli oni wykupić odcisk, przy którym umieszczona była będzie nazwa firmy, lub imię i nazwisko sponsora. Projekt łapy to dzieło rzeźbiarza Ireneusza Daczki, zaś odlewy wykonała Leszczyńska Fabryka Pomp.
Finalnie, mimo budowy nowoczesnych wybiegów, niedźwiedzie i tak zniknęły z Leszna. W 2009 roku padła jedna z samic, a dwa lata później, dwie kolejne trafiły do Niemiec, konkretnie do Bärenwald Müritz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?